Jan Błachowicz po kilku miesiącach przerwy ponownie zawalczy w UFC. Następnym rywalem Polaka będzie Alex Pereira. Całe wydarzenie zaplanowane jest w nocy z 29 na 30 lipca, a gala odbędzie się w Salt Lake City. Kilka dni temu 40-latek otrzymał bardzo złe wieści w związku z jego trenerem - Robertem Złotkowskim, który odpowiadał za przygotowanie Polaka w stójce. Niestety doznał on kontuzji i musiał przejść operację przez co nie będzie mógł pojechać z Błachowiczem do Stanów Zjednoczonych. - Każdy organizm ma swoje granice wytrzymałości. Okazało się, że mój też 😉 Intensywne, często wielogodzinne treningi doprowadziły w końcu do tak poważnej kontuzji, że konieczna była pilna operacja. Nie pierwsza zresztą w moim życiu. - napisał na Facebooku Złotkowski pokazując swoją usztywnioną lewą nogę.
Błachowicz zabrał głos o swoim rywalu! Wielka szansa dla Polaka
W rozmowie z "Faktem", Błachowicz wypowiedział się o swoim rywalu. - Fajnie, bo Pereira to mega wyzwanie sportowe. Jako zawodnik jest przekozakiem. A do tego mamy głośną, bardzo medialną walkę. Cieszę się, że uda się upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. W kontrakcie mam zagwarantowaną walkę o pas w przypadku zwycięstwa. To wisienka na torcie, ale o tym nie myślę. Staram się skupić tylko na Pereirze. Arsenał stójkowy Brazylijczyka jest potężny, co nie oznacza, że nie ma w nim dziur. Widzieliśmy, że da się go trafić - podsumował "Cieszyński Książe".