Jan Błachowicz w ostatnim czasie nie miał szczęścia. Najpierw zremisował z Magomiedem Ankalajewem w walce o pas mistrzowski UFC w wadze półciężkiej, a niedawno przegrał po niejednogłośnej decyzji sędziów z Alexem Pereirą, co z pewnością oddali go od kolejnej walki mistrzowskiej. Niedawno Błachowicz wspominał, że nie wyklucza przejścia do dywizji ciężkiej, ale póki co konkretnej decyzji w tym temacie nie ma. „Cieszyński Książę” musiał przede wszystkim zająć się swoim zdrowiem – przeszedł operację łokcia, który doskwierał mu już od jakiegoś czasu. 40-latek wrócił już do treningów, nawet już do tych na macie. Ale pochwalił się w sieci nie tylko treningami, ale też... testami antydopingowymi!
Jan Błachowicz zajął bardzo jasne stanowisko
Federacja UFC jest jedną z niewielu na świecie, która przeprowadza testy antydopingowe u swoich zawodników. Jan Błachowicz właśnie pokazał, jak pobierana jest mu krew do badania antydopingowego i nie mógł przepuścić takiej okazji, aby zająć twarde stanowisko w tej sprawie.
– Odwiedziny USADA (Amerykańska Agencja Antydopingowa – przyp.red.). Badanie krwi. Kolejne do kolekcji. Kolejne, aby udowodnić, że bycie czystym zawsze się opłaca – pisał Jan Błachowicz w kolejnych relacjach na swoim profilu na Instagramie. – W tym przypadku trzeba zostać negatywnym – śmiał się w jednym z nagrań.