Kamila Wybrańczyk dostała niezwykle intymne pytanie
Kamila Wybrańczyk przez długi czas fanom sportu kojarzyła się przede wszystkim jako partnerka Artura Szpilki. Ona sama jednak sporo trenowała (i trenuje) w sportach walki i przez pewien czas mogła chwalić się swoimi umiejętnościami na galach freak-fightowych. Niestety, nie poszło jej tam najlepiej, ponieważ po wygraniu z Kamilą Smogulecką zanotowała trzy porażki z rzędu. Na jej usprawiedliwienie może działać jednak fakt, że mierzyła się z niezwykle wymagającymi zawodniczkami – jedną z najbardziej doświadczonych we freakach Martą Linkiewicz czy profesjonalną pięściarką i byłą mistrzynią świata Ewą Brodnicką. Po walce z Brodnicką Kamila Wybrańczyk do freaków już nie wróciła i wszystko wskazuje na to, że nie wróci, o czym opowiadała w swoich materiałach w mediach społecznościowych.
Dom Artura Szpilki zwala z nóg! Tak mieszka polski pięściarz. Posiadłość urządzona na bogato
To właśnie dzięki mediom społecznościowym Kamila Wybrańczyk może łatwo wejść w kontakt ze swoimi fanami. Kilkanaście dni temu odpowiedziała tam, jakie nieprzyjemności spotkały ją podczas Halloween, a teraz udostępniła InstaStories, na którym pokazała, jak śniadanie do łóżka przyniósł jej Artur Szpilka oraz... jego trener, Tomasz Miękina, nazywany przez bliskich „Kostka”. – Kochani jesteście! Posprzątali chatę, śniadanie zrobili – relacjonowała Kamila Wybrańczyk. Fanów mocno zainteresował fakt, że partner „Kamiszki” przyniósł jej śniadanie do łóżka w towarzystwie innego mężczyzny. Niektórzy posunęli się nawet do bardzo intymnych pytań i zaskakujących sugestii.
Wybrańczyk odpowiedziała na zaskakującą sugestię fana
Kamila Wybrańczyk w kolejnych relacjach na Instagramie pokazała, jaką wiadomość otrzymała od jednego z fanów. – Wy w poliamorii żyjecie? Zazdro – napisał jeden z użytkowników, bądź użytkowniczek, Instagrama. Kamila Wybrańczyk nie mogła zostawić tego bez odpowiedzi. – Skisłam – zaczęła narzeczona Artura Szpilki, dodając roześmiane emotikony – Trener Kostka mieszka u nas jak Artur ma przygotowania do walki. Nie żyjemy w trójkąciku. To przyjaciel domu, wspaniały człowiek, a mieszka u nas, bo na stałe mieszka w okolicach Krakowa, a dojeżdżać codziennie do Warszawy mu się raczej nie opłaca – wyjaśniła obszernie Wybrańczyk, dodając w niektórych częściach wypowiedzi kolejne emotikonki świadczące o tym, że sugestia przedstawiona przez internautę bardzo ją rozbawiła.