Szpilka i Miękina współpracują od kilku lat, ale łączy ich zdecydowanie coś więcej niż tylko relacja zawodnik - trener. Panowie znają się zresztą od dawien dawna i choć teraz prowadzą mocno sportowy tryb życia, to w przeszłości tak różowo nie było. O problemach z używkami Szpilki opinia publiczna wie od dłuższego czasu, ale teraz na zatrważające wyznanie zdecydował się także Miękina.
"Kostka", bo tak znajomi nazywają trenera Szpilki, podobnie jak były pretendent do tytułu mistrza świata w boksie w wadze ciężkiej także zmagał się z poważnymi problemami z alkoholem i narkotykami.
Tomasz Miękina, trener Artura Szpilki: alkohol i narkotyki o mało nie zabrały mi życia
- Tak, to ja. To zdjęcia sprzed 10 lat, kiedy alkohol i narkotyki o mało nie zabrały mi życia. Byłem tak pochłonięty używkami, że spadałem na samo dno. Moi bliscy, znajomi myśleli, że jest już po mnie. Prawdę mówiąc - ja też tak myślałem. Na szczęście podjąłem walkę z ciężkimi uzależnieniami, podniosłem się i dzisiaj jestem innym człowiekiem - wzmocnionym życiowymi wartościami, których konsekwentnie się trzymam - napisał Miękina w mediach społecznościowych.
Znacznie więcej szczegółów mamy poznać już wkrótce, gdy na rynek trafi biografia Szpilki.
- W książce "Zawsze ten sam" poznacie "Kostkę". Zobaczycie, kim chciał zostać będąc dzieckiem, jak boleśnie upadł i w jaki sposób powstał. Myślę, że nasze historie - zarówno moja, jak i Artura - mogą być drogowskazem dla ludzi na ostrym życiowym zakręcie. To dowód na to, że nieważne z jakiego miejsca zaczynasz, ważne dokąd zmierzasz i do czego dążysz. Życie to ciągła walka - dodał "Kostka".