Kamila Wybrańczyk z przytupem weszła w świat freak-fightów, wygrywając z faworyzowaną "Zusje", ale kolejne trzy starcia zakończyły się jej przegranymi. "Kamiszka" nie pokonała Marty Linkiewicz po zaciętym trzyrundowym starciu, Anny Andrzejewskiej czy Ewy Brodnickiej. Ostatnio nic nie wskazywało na to, by narzeczona Artura Szpilki miała wrócić do klatki High League czy FAME MMA. Spędza czas na spełnianiu się w kompletnie innych kierunkach.
Gorąca fotka z Instagrama Kamili Wybrańczyk. Wskoczyła do wanny
Wybrańczyk nie ukrywała, że fotografia powstała na imprezie, na której bawiła się znakomicie. Jej urokliwe warkocze nie przetrwały zbyt długo. Impreza miała odbywać się jeszcze na wakacjach w Meksyku. - Jeszcze z Cancun - przyznała w komentarzach Wybrańczyk. Ciało narzeczonej Szpilki przykrywała biała piana.
- Przeżyły [warkocze - dop. red.] przeżyły po tym party jeden dzień - opowiada kulisy imprezy ukochana byłego pięściarza, a obecnie gwiazdy KSW. Była zawodniczka High League i FAME MMA zaskoczyła jednak fanów, dodając, że... niedługo wraca do treningów. - Dopiero będzie, wracam na treningi - odpisała Wbyrańczyk na komentarz o jej "boskim ciele".
Kamila Wybrańczyk - bilans w MMA
Kamila Wybrańczyk stoczyła cztery pojedynki dla freak-fightowych organizacji, ale na swoim koncie ma tylko jedno zwycięstwo - debiucie na FAME MMA z "Zusje". Trzy następne pojedynki z "Anią IFBB", Ewą Brodnicką i Martą Linkiewicz zakończyły się jej porażką.