W ostatnim czasie fani federacji KSW nie mogą narzekać na nudę. W miniony weekend miejsce miała jedna z najbardziej spektakularnych walk w historii federacji Mariusz Pudzianowski - Michał Materla. Pomimo tego, że nie opadły jeszcze emocje po fantastycznym nokaucie w wykonaniu "Pudziana", włodarze federacji już przygotowują się do kolejnego wydarzenia, do którego dojdzie 18 czerwca. Do tej pory dowiedzieliśmy się, że na gali KSW 71 wreszcie zadebiutuje Artur Szpilka, który zmierzy się z Siergiejem Radczenko. Ponadto, włodarze ogłosili wielki powrót Marcina "Różala" Różalskiego, a także pojedynek o pas mistrzowski wagi lekkiej Marian Ziółkowski - Sebastian Rajewski. To jednak nie koniec, bo do karty walk dołączył pojedynek Borysa Mańkowskiego.
Borys Mańkowski wraca do klatki! Diabeł Tasmański poznał rywala na KSW 71
Na niemal trzy tygodnie przed galą KSW 71, włodarze organizacji zdecydowali się odkryć kolejne karty. Okazuje się, że podczas nadchodzącego wydarzenia, Borys Mańkowski zmierzy się z Danielem Torresem. Dla Brazylijczyka walczącego pod austriacką flagą będzie to pierwsza walka na KSW po tym, jak stracił swój pas mistrzowski wagi piórkowej w walce z Salahdinem Paranssem. Podczas gali EMC 9, która odbyła się w kwietniu, Torres zadebiutował w wadze lekkiej. Teraz będzie na niego czekać spore wyznanie w postaci Borysa Mańkowskiego.
Radczenko o walce ze Szpilką na gali KSW: Tym razem sędziowie nie będą już potrzebni! [TYLKO U NAS]
Szybki powrót Mańkowskiego do oktagonu. Poznaliśmy jego rywala na KSW 71
Dla Borysa Mańkowskiego z kolei będzie to pierwsze starcie od stycznia tego roku. Przed kilkoma miesiącami "Diabeł Tasmański" zmierzył się z Marianem Ziółkowskim walcząc o pas mistrzowski kategorii lekkiej. Po werdykcie sędziów, tytuł został w rękach Ziółkowskiego. Teraz Mańkowski będzie miał okazję udowodnić, że był to tylko wypadek przy pracy i powrócić na zwycięską ścieżkę. Do tej pory "The Tasmanian Devil" wygrał 22 walki, 9 przegrał, a jedna zakończyła się remisem.