Krzysztof Radzikowski nie mógł ukryć dumy z syna. Pochwalił się niezwykłą wizytą, o wszystkim opowiedział

Krzysztof Radzikowski swoją popularność zbudował w dużej mierze na występach w programie Gogglebox telewizji TTV. „Radzik” zbudował sobie rzeszę wiernych fanów, którzy chętnie śledzą go m.in. na Instagramie. Jego profil ma prawie 430 tysięcy obserwujących! Strongman i zawodnik MMA udostępniał tam przez długi czas przede wszystkim materiały z treningów, ale od pewnego momentu zaczął także dzielić się większą liczbą zdjęć i filmów z wspólnych chwil z rodziną – partnerką Michaliną i ich małym synkiem. Teraz postanowił udostępnić zdjęcie po wizycie z synem w miejscu, gdzie dzieci nie zawsze czują się komfortowo. Z relacji „Radzika” wynika, że maluch poradził sobie bardzo dzielnie!

Wiemy, co ze zdrowiem Artura Szpilki! Jest już po wizycie u lekarza, poznał przyczynę bólu

Krzysztof Radzikowski w wakacje nie próżnował. Zobacz, w jakiej jest formie, kliknij w galerię poniżej:

10 zdjęć

Krzysztof Radzikowski chwali się postawą syna: „wzorowy”

Ostatnie miesiące, a nawet lata, były dla Radzikowskiego bardzo wymagające. Musiał on zmienić swoje treningi, aby z siłacza stać się zawodnikiem MMA. Oprócz treningów dochodziły do tego inne obowiązki – budowa domu, a później pomoc swojej ukochanej w opiece nad małym synkiem. Potomek Radzikowskiego, rośnie jak na drożdżach i fani śmieją się, że będzie duży jak tatuś.

Jacek Murański totalnie zaskoczył słowami o Mai Staśko! Tego aktywistka nie mogła się spodziewać

Nie inaczej było w komentarzach pod kolejnym zdjęciem, jakim Radzikowski pochwalił się na swoim profilu na Instagramie. Zawodnik MMA postanowił pochwalić się, że udał się z synem... do fryzjera! - Wizyta u fryzjera odhaczona, Antek to wzorowy klient – napisał Krzysztof Radzikowski wyraźnie dumny ze swojego malucha. Choć może to wydawać się niezbyt dużym osiągnięciem, to pamiętajmy, że małe dzieci różnie reagują na wizytę w salonie fryzjerskim. Niektóre mogą bać się maszynek do golenia czy nożyczek. Z relacji „Radzika” wynika jednak, że z jego synkiem nie było żadnych nieprzyjemnych „przebojów”.

i