Krzysztof Radzikowski zadebiutował na FAME MMA 20 listopada na gali FAME MMA 12. Rywalem strongmana i gwiazdy programu Gogglebox TTV był inny strongman – Piotr „Bestia” Piechowiak. Choć „Radzik” miał przewagę warunków fizycznych, do Piechowiak mógł pochwalić się większym doświadczeniem i lepiej radził sobie od debiutującego rywala. Jego zwycięstwo było jednogłośne, ale nikt nie miał wątpliwości, że Krzysztof Radzikowski nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w MMA. Po walce bardzo chwalił go nawet jego rywal i to tylko kwestia czasu, aż ponownie zobaczymy „Radzika” w klatce. Popularny na Instagramie zawodnik nie schował się po porażce i wciąż udostępnia wiele materiałów, na co fani żywo reagują. Niedawno udostępnił on zdjęcie ze swoim kilkumiesięcznym synkiem, a pod nim od razu pojawiła się masa komentarzy i… pytań.
Krzysztof Radzikowski zalany pytaniami od fanów. Wystarczyła jedna fotka
Krzysztof Radzikowski, aby móc startować w walkach MMA, musiał popracować nad wydolnością. Zawody strongman wymagają ogromnej siły i nie skupiają się w dużym stopniu na wytrzymałości. Dlatego też, aby przetrwać w klatce trzy rundy po 5 minut, „Radzik” musiał zrzucić wiele kilogramów i popracować nad cardio. Efekty tej pracy były już widoczne wcześniej, ale okazuje się, że wielu fanów wciąż nie może przyzwyczaić się do nowego wyglądu Radzikowskiego.
Znamy rywala "pashyBicepsa" na gali High League! To będzie prawdziwe starcie tytanów
„Jaki chudzielec”, „Krzysztof, gdzie twoja masa?”, „Co to za chudzinka?” pytali fani pod postem Krzysztofa Radzikowskiego na Instagramie. Niektórzy wciąż chętnie zobaczyliby, jak wygląda partnerka „Radzika”. „A gdzie mamusia bobaska?” – zapytał jeden z obserwujących, ale tę sferę swojego życia prywatnego Krzysztof Radzikowski skrzętnie skrywa – Ktoś robił to zdjęcie – odpowiedział tylko zawodnik FAME MMA na wcześniej zadane pytanie.