Ostatnie dni nie zaliczały się do najłatwiejszych i wywołanie wojny w Ukrainie przez Rosję sprawiło, że wielu osobom zaczęły puszczać nerwy. Również celebrytom, którzy otwarcie zaczęli pisać w mediach społecznościowych, co tak naprawdę chodzi im po głowie. W sieci głośno zrobiło się o poście Mariusza Pudzianowskiego, który postanowił zdradzić, jakie myśli mu teraz towarzyszą i jak silne emocje nim szargają. Na odpowiedź do wyznania "Pudziana" nie trzeba było długo czekać, bowiem już jednym z pierwszych komentujących okazał się jego kolega po fachu, Krzysztof Radzikowski. Gwiazdor Gogglebox TTV również nie miał zamiaru gryźć się w język.
Krzysztof Radzikowski się nie patyczkował. Powiedział, co naprawdę myśli
Wszystko zaczęło się oczywiście od słów Mariusza Pudzianowskiego, który w swoim poście stwierdził, że nie może otwarcie powiedzieć, co myśli o obecnej sytuacji na świecie, bowiem w tym wypadku cenzura mogłaby okazać się za słaba. Jak się okazuje, podobne zdanie ma Krzysztof Radzikowski, który nie zamierzał gryźć się w język. - Racja, ostatnio za wolnosc slowa sa czesto bany... - wypalił w odpowiedzi do "Pudziana" Radzikowski, mając pretensję do tego, jak selekcjonowane są obecnie treści w internecie.
Rosjanie znaleźli się pod ścianą! Spełnia się najczarniejszy scenariusz, tak źle jeszcze nie było
Internauci znaleźli rozwiązanie problemu Radzikowskiego. Siłacz dostał kuszącą propozycje
Gwiazdor Gogglebox TTV oraz jedna z największych gwiazd federacji FAME MMA nie musiała długo czekać na odpowiedź fanów, którzy jak się okazuje, mieli dla niego rozwiązanie problemu. Po tym, jak Krzysztof Radzikowski zaczął narzekać na cenzurę w sieci, jeden z internautów polecił mu założenie konta na kolejnym portalu społecznościowym - Twitterze, który został stworzony właśnie do tego, aby dzielić się swoimi przemyśleniami i opiniami.