KSW 63 WYNIKI: Roberto Soldić zmasakrował Kincla! Burtalny nokaut Polaka

Witamy w relacji na żywo z gali KSW 63. Początek wydarzenia zaplanowano na godzinę 20:00. Bądźcie z nami!

Dobry wieczór! Zapraszamy na relację na żywo z gali KSW 63!

Przed nami kilka pasjonujących godzin ze sportami walki! Po półtoramiesięcznej przerwie wraca KSW! I to od razu z mocnym uderzeniem. Dzisiejszego wieczoru zobaczymy kilka głośnych nazwisk, ale to co najważniejsze wydarzy się rzecz jasna na końcu gali. Wówczas dowiemy się kto będzie dzierżył pas mistrza wagi półśredniej przez najbliższe tygodnie.

Jak na razie jest on w posiadaniu Roberto Soldicia. Reprezentant Chorwacji dał się poznać jako świetny zawodnik, który dysponuje piorunującym i co najważniejsze, kończącym uderzeniem. Ale nie gorszy jest jego najbliższy rywal, Patrik Kincl. Czech bardzo szybko przedarł się na szczyt KSW i ma okazję na wielkie osiągniecie.

3⃣0⃣ minutes until #KSW63!! ⏳

??@Soldic_MMA ? @Patashonn??
??@d_janikowski ? Pawlak??
??Andryszak ? @DarkoStosic92??
??@AntunRacic ? Wiklacz??
??Romanowski ? Rakas??
??Czerwinska ? Eszer??
??Piwowarczyk ? Trzcinski??
??Smajic ? @aitanalvarezmma??
??Domin ? Karolczyk?? pic.twitter.com/eO8MoCSEEW

— KSW (@KSW_MMA) September 4, 2021

Nie mniej ciekawie powinno być w innych walkach, które zaplanowane są na najbliższe godziny. W klatce zobaczymy m.in. Antuna Racicia, Damiana Janikowskiego, czy Michała Andryszaka, a więc uznane nazwiska w KSW. W dodatku zobaczymy dwa pojedynki pań.

Zaczynamy KSW 63. Przed nami starcie Karolczyk vs. Domin!

Zaczynamy!

Spokojnie, ale już z kilkoma mocnymi ciosami obaj zawodnicy. Domin przyjął kopnięcie pod prawy łokieć i od razu ruszył na rywala. Jednak tylko przez kilka sekund dociskał go do siatki i walka wróciła na środek siatki. Karolczyk skutecznie uciekał przed sierpowymi przeciwnika.

Nudy w pierwszej rundzie nie było, bo obaj decydowali się na zadawanie ciosów, czy wyprowadzanie kopnięć. Dużo sierpowych z obu stron było jednak przestrzelonych. Karolczyk bardzo często próbował frontkicka i tym nękał rywala. Pod koniec rundy Karolczyk poszedł po duszenie anakondą i był bliski zakończenia walki. Gdy zauważył, że to mu się nie uda, zasypał Domina lawiną ciosów.

Ożywił się nieco pojedynek. Zarówno Karolczyk jak i Domin trafili sierpowymi, ale obaj twardo stoją na nogach. Na twarzy Karolczyka widać już pierwsze oznaki zmęczenia, a ponadto rywal doskonale sprowadził go do parteru i mógł pracować z góry.

Dominacja Domina w parterze, z bardzo krótką przerwą, trwała niemal pół rundy. Karolczyk co prawda dwa razy zdołał się podnieść, ale za każdym razem ponownie leżał na plecach. Bez wątpienia Domin wygrał to starcie.

Przebieg tej rundy bardzo podobny do dwóch poprzednich. Dużo walki w stójce, Domin stara się trafiać rywala i robi to coraz częściej. Karolczyk atakuje zdecydowanie mniej. Widać, że jest już dość mocno zmęczony.

Koniec walki! Karolczyk ponownie wylądował na plecach, ale na minutę przed końcem walki świetnie obrócił pozycję i mógł atakować z góry. Niewiele jednak z tego wyszło, bo żaden cios nie doszedł do głowy Domina. O wszystkim zadecydują sędziowie.

Michał Domin wygrywa jednomyślną decyzją sędziów!

Tydzień czasu miał Karolczyk aby przygotować się do tej walki. Zabrakło kondycji aby pokazać swoją klasę. Dwie fajne próby poddania. Zasłużone zwycięstwo Domina. #KSW63

— Wojciech Guzikowski (@ilguzik459) September 4, 2021

Druga walka! Tym razem zobaczymy panie. Smajic vs. Alvarez!

Zaczynamy!

Smaijć korzysta z tego, że ma zdecydowanie lepszy zasięg od rywalki. Chorwatka atakuje przede wszystkim prostymi i na twarzy jej rywalki widać już pierwsze oznaki celnych ciosów. Zaczerwieniony nos. Smaijć trafiła również łokciem. Alvarez starała się pójść po parter, ale nic z tego.

Dużo więcej spokoju po stronie Chorwatki. Jej akcje są przygotowane, wyprowadzone w odpowiednim momencie. Po jednym z ciosów Hiszpanka była lekko oszołomiona i uciekała przed rywalką. Jej nos jest już bardzo mocno zaczerwieniony.

Alvarez próbowała nieco zmienić taktyka i chciała zagrozić rywalce niskimi kopnięciami. Smajić błyskawicznie się w tym połapała i dobrze się przed tym broniła. Pojedynek wrócił więc do sytuacji, w której Chorwatka wyprowadzała celne proste.

Hiszpanka jest w ogromnych tarapatach. Jeśli mielibyśmy podjąć się oceny, musi znokautować, albo poddać rywalkę, bo o zwycięstwie na punkty nie ma mowy. Smaijć kontroluje pojedynek, punktuje przeciwniczkę i jest w zasadzie niezagrożona.

Żadnego pomysłu nie miała Alvarez, żeby skrócić dystans i jakkolwiek zagrozić Chorwatce. Gdy tylko Hiszpanka zbliżała się do rywalki, przyjmowała ciosy na głowę. Bezradność to być może za duże słowo, ale jednak tak wypada określić postawę Alvarez.

Koniec walki! Pod względem taktycznym Smajić rozegrała ten pojedynek wyśmienicie. W każdej rundzie punktowała rywalkę, korzystała ze swojego zasięgu. Alvarez zupełnie nie zagroziła przeciwniczce.

Sara Luzar Smajić wygrywa jednogłośną decyzją sędziów!

Hands ? from ?? Smajic! ? #KSW63 pic.twitter.com/3ckbAsY6qH

— KSW (@KSW_MMA) September 4, 2021

Nie zatrzymujemy się nawet na moment! Czas na pojedynek Piwowarczyk vs. Trzciński.

Zaczynamy!

Ruszył od pierwszych sekund Trzciński, który starał się najpierw sprowadzić rywala, a następnie dociskał do siatki. Dopiero po kilkunastu sekundach klinczu Trzcińskiemu udało się powalić przeciwnika, ale Piwowarczyk wstał błyskawicznie. Te chciał pójść po duszenie, ale Trzcińskiemu udało się wyjąć głowę z uchwytu.

Bardzo dużo pracy w parterze i przy siatce. Piwowarczykowi udało się nawet zdobyć plecy rywala i chyba zabrakło doświadczenia, co zrobić dalej, bo Trzciński wstał. Sytuacja zmieniała się jednak jak w kalejdoskopie, bo na minutę przed końcem to Trzciński świetnie sprowadził przeciwnika do parteru. Energetyczna runda!

KONIEC WALKI! Trzciński prawie uduszony! Kapitalna akcja Piwowarczyka, który rzucił rywala i od razu zapiął duszenie. Trzciński wytrzymał zaledwie kilka sekund i musiał odklepać. Doskonała technika Piwowarczyka! Łał!

Piwowarczyk! Ale pięknie to zrobił. #KSW63

— Kamil Miloszewski (@KMiloszewski7) September 4, 2021

Drugi pojedynek pań! Czerwińska vs. Eszer.

Zaczynamy!

Eszer próbowała pójść po parter w pierwszych chwilach pojedynku, ale to Czerwińska wylądowała na górze i próbowała założyć dźwignię. Chwilę później to już Eszer chciała udusić przeciwniczkę. Bardzo mocny początek pojedynku, obie panie naładowane energią.

Niebywale intensywny pojedynek. Obie zawodniczki chcą pokazać swoje umiejętności, ale wydaje się, że to Czerwińska ma pod większą kontrolą starcie. Gdy Eszer próbowała pójść po parter nadziała się na kontratak, a następnie wylądowała na plecach. Czerwińska okropnie okładała ją z góry i tylko gong uratował Eszer.

Nieco bardziej ostrożnie starała się podejść do drugiego starcia Eszer, ale wystarczył jeden błąd, aby Czerwińska trafiła prawym prostym, a następnie kolanem. Eszer ratowała się klinczem przy siatce i udało się jej dojść do parteru, ale to znów Czerwińska wylądowała na górze i okładała przeciwniczkę.

KONIEC WALKI! Sędzia przerwał pojedynek po lawinie ciosów Czerwińskiej! Ogromna dominacja Czerwińskiej w drugiej rundzie. Od kiedy uzyskała przewagę w parterze, okładała rywalkę. Eszer przyjęła mnóstwo ciosów i sędzia nie miał innego wyjścia, jak przerwać pojedynek.

Niemalże do jednej bramki. Ładny debiut Emilii #KSW63

— Kamil Gieroba (@KamilGieroba) September 4, 2021

Nie zwalniamy i przed nami kolejny pojedynek! Rakas vs. Romanowski!

Zaczynamy!

KONIEC WALKI! Potężny nokaut Romanowskiego! Rakas nie wie co się dzieje, ale nie dziwimy się zupełnie! Doskonały lewy sierpowy doszedł do jego szczęki i sędzia błyskawicznie przerwał walkę.

Łoooooo matko Romanowski gasi światłooooo???? #KSW63

— Łukasz Jurkowski (@Jurasmma) September 4, 2021

Króciutka przerwa i jedziemy dalej! Przed nami najważniejsze walki wieczoru. Najpierw Racić vs. Wikłacz!

Zaczynamy!

KONIEC WALKI! Wikłacz udusił Racicia!!! Od początku nie można było nawet mrugać. Najpierw Racić ruszył z ciosami, potem szukał parteru, ale to ostatecznie Polak znalazł się w dobrej sytuacji, bo próbował zapiąć gilotynę, ale nic to nie dało, bo Chorwat wyciągnął głowę. Obaj mocno pracowali w parterze. Wikłacz w końcu raz jeszcze spróbował gilotyny i tym razem to mu się udało! Racić musiał odklepać!

Ale ten chłopaczek jest kozakiem w parterze! Rewanż z Przybyszem musi być! #KSW63

— Gennaro Savastano (@GennaroSavast20) September 4, 2021

Czas na pojedynek w wadze ciężkiej! Stosić vs. Andryszak!

Zaczynamy!

Spodziewaliśmy się ruszenia na sto procent od pierwszych sekund, a tymczasem obaj zawodnicy nieco ostrożnie. Rzecz jasna nie brakowało mocnych ciosów, ale żaden z nich nie spowodował krzywdy jednemu albo drugiemu. Ale mrugać nie można tu nawet przez pół sekundy!

Liczyliśmy na ostrą stójkę, a tymczasem Andryszak zdecydował się pójść po parter. W tym elemencie jest lepszy od rywala i było to widać. Polak pracował z góry i dominował, co na pewno przełożyło się na ocenę sędziów. W takiej pozycji wytrwał do ostatnich sekund.

Andryszak zaczął od lewego prostego w kontrataku, który dotarł do celu. Stosić aż się cofnął. Wydaje się, że przewaga jest po stronie Polaka, jednak rywal możę zakończyć walkę jednym ciosem, co już niejednokrotnie udowadniał.

Stosić walczy zrywami. Raz na jakiś czas próbuje pójść mocno do przodu. Andryszak wydaje się na to przygotowany, ale jakby nieco opadł z sił i jest mniej mobilny niż jeszcze kilkadziesiąt sekund temu. Zdecydowanie wolniejsze tempo pojedynku.

Coraz mocniej, coraz bardziej ochoczo walczy Stosić. Andryszak coraz częściej "na wstecznym" i przyjmuje kolejne potężne ciosy. Nawet jeśli te lądują na gardzie, są bardzo odczuwalne. Nie ma co do tego wątpliwości. W dodatku mocny lewy doszedł do skroni Polaka.

KONIEC WALKI! Andryszak na dwie minuty przed końcem walki próbował pójść po parter. Stosić bronił się jednak dobrze i udało mu się rozerwać klincz. A następnie znów naciskał i zadawał więcej ciosów. Andryszak w stójce był w zasadzie nieaktywny. Ale chyba nikt się nie spodziewał, że w tej walce decydujący głos będą mieli sędziowie.

Darko Stosić zwycięża niejednomyślną decyzją sędziów!

Andryszak ma tyle narzędzi do wygrania walki, a dziś pokazał tylko chłodną głowę. Szkoda. #KSW63

— Bartek ? (@Bartek_Griese) September 4, 2021

Przed nami przedostatnia walka tego wieczoru! Pawlak vs. Janikowski!

Zaczynamy!

Mocnym prawym trafił na początku rundy Janikowski. Pawlak musiał aż odskoczyć, żeby nie pozwolić rywalowi na kontynuowanie akcji. Ale Pawlak nie pozostawał bierny. Wyprowadzał mnóstwo kopnięć, co psuło Janikowskiemu plan na akcję.

Co prawda Pawlak atakował, cały czas kopał, a jednocześnie umiejętnie utrzymywał dystans. Nie pozwalał Janikowskiemu na skontrowanie, choć medalista olimpijska robił co mógł, aby zagrozić przeciwnikowi. Pawlak w ostatnich sekundach ruszył jeszcze ostro, aby podkreślić przewagę w pierwszej rundzie.

Janikowski ma bardzo duże problemy, żeby zbliżyć się do rywala. W dodatku Pawlak trafił prawym prostym i nadal nękał Janikowskiego kopnięciami. Noga olimpijczyka jest już mocno obita. Ponadto pierwsza próba Pawlaka pójścia do parteru zakończyła się sukcesem.

Lewa strona uda lewej nogi Janikowskiego jest już mocno czerwona. To właśnie tam Pawlak kopie najczęściej. Janikowski zdołał odpowiedzieć mocnym prawym, po którym Pawlak się nieco zachwiał. Pod koniec rundy Janikowski poszedł jeszcze po parter i obalił przeciwnika.

Pawlak stosuje pełen wachlarz akcji. Sierpowe, proste, niskie kopnięcia, próba uderzeń łokciami. Można być pod wrażeniem jego stylu walki. Janikowski natomiast znów próbował pójść po klincz. Nie przyniosło to jednak większego rezultatu, bo Pawlak szybko go rozerwał. Ale do parteru rywala już zdołał sprowadzić skutecznie.

KONIEC WALKI! Janikowski raz jeszcze spróbował pójść po parter i raz jeszcze zrobił to skutecznie. Pawlak bronił się jednak dobrze. W dodatku zdawał sobie sprawę, że prowadzi na punkty.

Paweł Pawlak wygrywa jednogłośną decyzją sędziów!

Pełna dominacja Pawlaka #KSW63 pic.twitter.com/hDizPdHIo5

— zaspany_34?? (@zaspany_34) September 4, 2021

Czas na walkę wieczoru, walkę mistrzowską! Soldić vs. Kincl!

Zaczynamy!

Bardzo spokojnie weszli panowie w pojedynek, który przypomnijmy, może trwać pięć rund. Jako pierwszy do przodu poszedł Kincl, jednak Chorwat zdołał w porę odskoczyć. Na razie obaj próbują kopnięć. Jedno z nich w wykonaniu Czecha wylądowało idealnie na wątrobie rywala.

Wydaje się, że lewy sierpowy Soldicia doszedł do szczęki Czecha i ten od razu próbował pójść do parteru. Na jego nieszczęście Soldić się połapał i uniknął pozycji z dołu i dominował rywala. Chorwat powoli budował przewagę i utrzymał ją do końcowych sekund.

Kincl jest bardzo ostrożny w wyprowadzaniu swoich ataków. Doskonale wie, że w lewej ręce Soldicia schowana jest potworna bomba. Czech robił wszystko, aby sprowadzić rywala do parteru i po wielkiej szamotaninie ta sztuka mu się udała. Plus Soldicia był jednak taki, że opierał się o siatkę

Chorwat umiejętnie zrobił sobie pozycję do pójścia po gilotynę i Kincl był w ogromnych tarapatach. Jakimś cudem zdołał się obronić i uniknął odklepania. Do końca rundy Czech dominował z góry, choć jego pracy nie było zbyt wiele. Obaj stracili jednak sporo sił.

KONIEC WALKI! SOLDIĆ WYGRYWA! Potwornie mocno trafił Soldić i Kincl sam siadł przy siatce, czując siłę ciosów rywala. Chorwat od razu dopadł do Czecha i dominował z góry. Próbował zapiąć trójkąt rękoma, ale Kincl się uratował. Gdy jednak Soldić zdobył plecy "ubił" rywala i sędzia musiał przerwać walkę!

To wszystko z naszej strony! Dziękujemy, że byliście z nami i zapraszamy na kolejne relacje na sport.se.pl! Dobranoc.