KSW 70 WYNIKI:
- Mariusz Pudzianowski (16-7) - Michał Materla (31-8) - Pudzianowski wygrał przez KO
- Daniel Omielańczuk (25-12-1) - Ricardo Prasel (12-3) - Prasel wygrał przez poddanie
- Rafał Kijańczuk (11-4) - Ivan Erslan (11-1) - Erslan wygrał przez TKO
- Marek Samociuk (3-2) - Izu Ugonoh (1-1) - Samociuk wygrał przez TKO
- Damian Piwowarczyk (5-0) - Bartosz Leśko (11-2-2) - Leśko wygrał jednogłośną decyzją sędziów
- Radosław Paczuski (3-0) - Jason Wilnis (2-0) - Paczuski wygrał po interwencji lekarza
- Anita Bekus (5-2) - Roberta Zocco (3-3) - Bekus wygrała jednogłośną decyzją sędziów
- Albert Odzimkowski (12-6) - Tony Quinn (9-5) - Odzimkowski wygrał przez TKO
- Łukasz Rajewski (11-7) - Francisco Barrio (9-2) - Barrio wygrał przez poddanie
Już pierwsza walka KSW 70 pokazała, że w oktagonie każdy ma równe szanse. Skazywany na pożarcie Francisco Barrio poddał w drugiej rundzie Łukasza Rajewskiego. Później doszło do fatalnej kontuzji Tony'ego Quinna, który był mocno obijany przez Alberta Odzimkowskiego, a spadając na matę, popełnił błąd i złamał staw łokciowy. Anita Bekus udowodniła swoją klasę, pokonując Robertę Zocco. W czwartej walce wieczoru doszło do kolejnej pechowej sytuacji. Wszystko wskazywało na to, że oczekiwane starcie Paczuskiego i Wilnisa potrwa pełen dystans, ale w trzeciej rundzie Holender pechowo upadł na matę i wypadł mu palec. Sędzia natychmiast przerwał walkę, choć po chwili palec był już nastawiony. Na szczęście był to koniec nieoczywistych rozwiązań podczas KSW 70.
Bartosz Leśko dość niespodziewanie okazał się pierwszym pogromcą Damiana Piwowarczyka, choć walczył w kategorii półciężkiej. W wielkim rewanżu Marek Samociuk potwierdził supremację nad Izu Ugonohem, który prawdopodobnie pożegna się z KSW. Ivan Erslan błyskawicznie rozprawił się z Rafałem Kijańczukiem w starciu na szczycie kategorii półciężkiej. Do prawdziwej sensacji doszło w co-main evencie, w którym Ricardo Prasel już w pierwszej rundzie poddał wracającego do KSW Daniela Omielańczuka. Z kolei wisienką na torcie okazała się kolosalna walka wieczoru, w której Mariusz Pudzianowski brutalnie znokautował Michała Materlę perfekcyjnym ciosem podbródkowym po 107 sekundach!