Marcin Najman odpowiada Tomaszowi Adamkowi! Uderzył w niego POTWORNIE
MSo
2020-03-3111:16
Czy ten artykuł był ciekawy? Podziel się nim!
Dyskusja między Marcinem Najmanem a Tomaszem Adamkiem za pośrednictwem mediów nabiera rumieńców. Obaj nie szczędzą sobie złośliwości, przykrych i bolesnych słów! "Góral" zaatakował byłego sparingpartnera na łamach "Super Expressu" i w mediach społecznościowych, a ten nie pozostał mu dłużny zbyt długo. W mocnym wpisie wypomniał i wytknął byłemu mistrzowi świata niejedną rzecz!
Po porażce Marcina Najmana z Piotrem "Bestią" Piechowiakiem na FAME MMA 6 na pierwszego z nich posypały się gromy. "El Testosteron" przyznał w wywiadzie po starciu, że rozważa zakończenie kariery. - Myślę, że powoli będę się z wami żegnał! Jeżeli zrobicie mi ładne pożegnanie to być może jeszcze raz się skuszę. Trzeba zrobić odpowiedni match-making, żeby rywal nie był tak silny jak ta "Bestia" - powiedział.
Najman spotkał się z krytyką ze strony nie tylko części widzów, ale również byłych sportowców. Zaatakował go m.in. Tomasz Adamek. - Uważam, że Najman plami sport. Lepiej by zrobił, jakby występował w cyrku. Biorąc udział w takich imprezach naciąga fanów, wychodzi by dostać wypłatę. Takie walki nie mają nic wspólnego ze sportową rywalizacją i zabiją piękno sportu. Marcinowi najwyraźniej nie chce się iść do pracy i zarabiać na życie jak przeciętny śmiertelnik – nie owija w bawełnę „Góral” w rozmowie z "Super Expressem".
Na odpowiedź ze strony byłego boksera, a obecnie zawodnika FAME MMA nie musiał długo czekać. - Byłeś bardzo dobrym sportowcem, ale niestety małym człowiekiem. Znamy się wiele lat, był czas kiedy byliśmy kolegami, jednak świętości w tobie na próżno było szukać. (...) Miałeś ambicje polityczne, podczas swojej kampanii do Europarlamentu postulowałeś między innymi, że najlepszym prezydentem Polski byłby Ojciec Dyrektor - pisze na Instagramie Najman.
"El Testosteron" wypomniał również brak obecności Adamka na pogrzebie Andrzeja Gmitruka. - Nigdy nie przyjechałeś na moją gale w charakterze gościa, powód ten sam dla jakiego nie przyjechałeś na pogrzeb swojego trenera Andrzeja Gmitruka, nie miałeś czasu. Nie miałeś czasu pożegnać człowieka dzięki któremu masz teraz dobre życie - dodał Najman.