Marcin Najman przyzwyczaił nas już do tego, że na bieżąco komentuje aktualne sprawy w Polsce. "El Testosteron" w mediach społecznościowych prezentuje swoje zdanie w zasadzie na każdy temat. Zawodnik FAME MMA nie mógł więc przejść obojętnie obok Strajku Kobiet. W całej Polsce odbywają się protesty po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Od kilku dni w wielu miastach ruch jest blokowany w godzinach popołudniowych. Pojawiały się także informacje o tym, że biorący udział w demonstracjach atakują miejsca kultu religijnego. Na takie działania Marcin Najman, pochodzący z Częstochowy, nie mógł pozwolił. Ruszył więc z odsieczą na Jasną Górę!
Marcin Najman broni zakazu aborcji. Pisze o MORDOWANIU starszych i niedołężnych RODZICÓW
Jakież było zaskoczenie, gdy Marcin Najman dotarł na miejsce. Znany zawodnik mieszanych sztuk walki oczekiwał konfrontacji z protestującymi. Na nagranym przez samego zainteresowanego materiale wideo widać jednak, że w okolicy klasztoru na Jasnej Górze nie ma nikogo! Podczas krótkiego wideo Marcin Najman wygłosił monolog w tradycyjnym dla siebie stylu, opisujący całą sytuację spod klasztoru.
Marcin Najman jednak NIE KOŃCZY kariery?! Zawodnik nie wyklucza kolejnej walki [WIDEO]
- Z miejsca wsiadłem, przyjechałem, by spełnić obywatelski obowiązek i bronić Kościoła. A to jest jedna wielka prowokacja. Przecież tu nikogo nie ma. Nikt nie atakuje Jasnej Góry. Co wy pier*****ie za głupoty! Przecież wy tylko podsycacie nastroje, nic więcej - krzyczał wręcz na wideo Marcin Najman, który nie ukrywa, że popiera wyrok TK w sprawie zaostrzenia ustawy aborcyjnej.