Mariusz Pudzianowski wróci do klatki KSW?
Mariusz Pudzianowski znów ostro zasuwa na sali treningowej. Czy to oznacza, że już niedługo kolejny raz zobaczymy go w klatce? „Pudzian” regularnie publikuje w mediach społecznościowych nagrania z treningów, gdzie tarczuje podczas indywidualnych zajęć z jednym ze szkoleniowców. Duża aktywność w social-mediach i na sali treningowej może wskazywać, że były mistrz świata strongmanów rzeczywiście szykuje się do wielkiego powrotu po ponad 18 miesiącach przerwy.
- Jesteśmy ostatnio w ciągłym kontakcie. Mariusz Pudzianowski wrócił nie tylko do aktywności w mediach społecznościowych, ale także aktywności fizycznej. Zaczął sobie układać sportowe kwestie z trenerami i klubami. Wszedł w pełen gaz. Czeka na propozycję walk – powiedział szef KSW.
Pudzianowski w swoich social-mediach jest niezwykle aktywny, a fani w komentarzach momentalnie dopatrzyli się jednego szczegółu.
Pudzian nosił pseudonim... „Pyton”
Polska gwiazda siłaczy miała przez całą karierę wiele pseudonimów. Najpopularniejszy z nich to oczywiście „Pudzian”. Wielu pamięta go także z ksywki „Dominator”. Niewielu jednak wie, że na początku przygody podczas transmisji przedstawiano go także jako „Pyton”.
Mariusz Pudzianowski opublikował kilka starszych nagrań, na których pojawiło się właśnie to słowo, a to momentalnie wywołało nie tylko rozbawienie, ale także pytania, skąd wziął się pseudonim. Do tej pory żaden z kibiców nie doczekał się odpowiedzi!