Mariusz Pudzianowski chętny na walkę z Mariuszem Wachem. Jeden warunek
Mariusz Pudzianowski stoczył ostatnią walkę w czerwcu 2023 r. na gali XTB KSW Colosseum 2 z Arturem Szpilką. Po tamtej porażce zrobił sobie dłuższą przerwę i miał wrócić na jubileuszowej gali XTB KSW 100, ale zrezygnował na kilka tygodni przed listopadowym wydarzeniem. To wbrew pozorom tylko rozbudziło apetyt jego fanów na kolejną walkę, która powinna odbyć się już niedługo. "Pudzian" nie może narzekać na brak rywali, choć z roku na rok coraz trudniej znaleźć mu odpowiedniego kandydata. Takim niespodziewanie może okazać się Mariusz Wach, który już 1 lutego zadebiutuje w MMA na gali w Będzinie.
Mariusz Wach kontra Mariusz Pudzianowski?! "Z szefami KSW szybko byśmy dopięli szczegóły"
45-letni pięściarz zdecydowanie nie boi się wyzwań - wciąż walczy w boksie, niedawno zmierzył się z "Różalem" w K-1, a teraz stanie naprzeciwko około 50 kg lżejszego byłego zawodnika UFC, Salima Touahriego. Nic dziwnego, że na łamach "Super Expressu" Wach nie wykluczał też walki z Pudzianowskim.
- Wiesz, to nie jest moja dyscyplina. Odnajduję się w tym, ale chyba braknie czasu na taki pojedynek. Nie chciałbym oglądać samego siebie turlającego się po ziemi w wieku 60 lat (śmiech). Nie aspiruję do bicia się o jakieś tam tytuły w MMA, jednak dla samego nazwiska pewnie bym się skusił. Oczywiście jeśli w ogóle by się pojawiła taka propozycja. Ale jeśli by się pojawiła, to myślę, że z szefami KSW szybko byśmy dopięli szczegóły - przyznał "Wiking", a jego słowa szybko dotarły do samego zainteresowanego, który dał zielone światło na taki pojedynek!
"Ale na zasadach mma …………. Imienniku!! Lubię to!!!!!! [pisownia oryginalna - red.]" - napisał w mediach społecznościowych wyraźnie podekscytowany Pudzianowski. Do tego wpisu załączył też cały artykuł "SE" o ewentualnej walce z Wachem. Ten pomysł ewidentnie mu się spodobał, a piłeczka jest teraz po stronie KSW i doświadczonego pięściarza.