Mariusz Pudzianowski przez lata nie miał sobie równych w światowej stawce strongmanów. Wygrywał zawody najwyższej rangi, a kolejni rywale z niedowierzaniem patrzyli tylko, jak "Pudzian" przerzuca tony ciężarów w niezwykle krótkim czasie. Dla Mariusza Pudzianowskiego nie robiło różnicy, w jakiej konkurencji brał udział. W każdej starał się dawać z siebie 100 procent. Tak było też w przypadku nieznanych dotąd zawodów z 2004 roku. Mariusz Pudzianowski pojawił się na specjalnie przygotowanej arenie i wziął udział w pojedynku współczesnych gladiatorów.
Mariusz Pudzianowski USADZIŁ Dudę i Trzaskowskiego. Już powinni przed nim TRUCHLEĆ [ZDJĘCIE]
W pojedynku zapaśniczym Mariusz Pudzianowski stanął w szranki z Wasylem Wirastjukiem. Dwaj potężnie zbudowani mężczyźni na piaszczystym podłożu przepychali się, używając nadludzkiej siły. Celem było wypchnięcie rywala poza specjalnie wyznaczony obszar. Zgromadzeni dookoła kibice bardzo mocno wspierali obu.
Pudzianowski chce być prezydentem? "Konfrontacja! Musiałby się mną Ziobro zająć!"
Nagranie, o którym dotychczas nie wiedział nikt, pochodzi z 2004 roku. Można powiedzieć, że był to jeden z pierwszych kroków Mariusza Pudzianowskiego do MMA. Z federacją KSW "Pudzian" związał się 5 lat później.
Zapytali Pudziana o kolejną WALKĘ! Jasna odpowiedź wojownika
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj