Mateusz Gamrot na początku marca tego roku wrócił do klatki UFC po porażce z Beneilem Dariushem. Potencjalna walka o pas przez przegraną z reprezentantem Stanów Zjednoczonych się nieco oddaliła, ale "Gamer" wciąż ma jasny plan - znaleźć się na szczycie swojej kategorii wagowej. W marcu pokonał Jalina Turnera przez niejednogłośną decyzje sędziów i od razu mógł się zastanawiać, kto będzie jego kolejnym rywalem.
Mateusz Gamrot stoczy trudny pojedynek?! Zgodził się na warunki rywala
A nie jest żadną tajemnicą, że następna walka Gamrota w UFC zbliża się wielkimi krokami i będzie miała miejsce w najbliższych miesiącach. Było już wiele dywagacji, kto skrzyżuje rękawice z Polakiem, ale na razie żadne plotki nie zostały potwierdzone. Kolejnym potencjalnym przeciwnikiem Gamrota jest Rafael Fiziev, czołowy zawodnik wagi lekkiej.
Dlaczego akurat Azer? Fiziev na Twitterze napisał, czy jest jakikolwiek chętny na walkę w sierpniu. Gamrot zareagował natychmiast. - Dawaj bracie we wrześniu. Pięć rund! - czytamy we wpisie reprezentanta Polski. Fiziev również nie zwlekał z odpowiedzią, którą napisał z przymrużeniem oka. - Wrzesień też mi pasuje. Ale brachu, ja jestem zmęczony po trzech rundach. Myślałem, że jesteśmy przyjaciółmi, dlaczego proponujesz 5 rund? - napisał reprezentant Azerbejdżanu.