Haratyk poinformował o kontuzji we wtorek za pośrednictwem mediów społecznościowych. - Witam wszystkich. Niestety muszę się podzielić z wami tą niedobrą wiadomością dotyczącą mojego oka. Po zbadaniu i wykluczeniu wszelkich nadziei okazało się, że nie ma szans, abym wystąpił na KSW 105 w Gliwicach. Okazało się, że oczodół jest połamany i to na tyle poważnie, że będę musiał przejść zabieg, aby doprowadzić wzrok do porządku. Jest mi o tyle przykro, że stało się to na normalnych sparingach, gdzie przypadkowo zawinął się kciuk w oko - przekazał mistrz KSW w wadze półciężkiej.
Haratyk sięgnął po pas 24 lutego zeszłego roku, wygrywając turniej na gali XTB KSW Epic. W półfinale pokonał Marcina Wójcika, a w finale okazał się lepszy od Damiana Piwowarczyka. W jedynej dotychczasowej obronie, 16 listopada 2024 roku na gali XTB KSW 100, ponownie nie dał większych szans Wójcikowi. Na batalię z Czużygajewem kibice MMA ostrzyli sobie zęby, ale niestety na starcie obu panów trzeba będzie poczekać kilka miesięcy.
Marcin Najman do Rafała Haratyka: Teraz najważniejsze by zrobić to szybko by nie trzeba było robić nowego oczodołu z kości policzkowej
Tuż po tym, jak Haratyk podzielił się z fanami smutną informacją, głos w sprawie kontuzji mistrza KSW zabrał Marcin Najman. "Cesarz" jakiś czas temu sam zmagał się z podobnym urazem - w jego przypadku do złamania oczodołu doszło w trakcie walki z Jackiem Murańskim.
"Znam tę kontuzję. Tylko spojrzałem na oko Rafała i wiedziałem, że to połamany oczodół. Teraz najważniejsze by zrobić to szybko by nie trzeba było robić nowego oczodołu z kości policzkowej. Ja niestety tak mam gdyż poszedłem na operację kilka dni za późno. Wracaj do zdrowia Rafał!" - napisał Najman na platformie "X".