Conor McGregor i Paule Malignaggi są na kursie kolizyjnym od dłuższego czasu. Irlandczyk opublikował wideo z mocnego nokautu podczas jednego ze sparingów, w którym rywalem był właśnie były pięściarz. Amerykanin nawoływał fightera MMA do wrzucenia całego wideo, by fani przekonali się, co tam tak naprawdę się wydarzyło.
Zawodnik UFC ani myślał publikować pełne nagranie, a dziesięć dni temu wrzucił na Instagrama inne wideo pokazujące spięcie pomiędzy nim a Malignaggim. McGregor nie mógł sobie oczywiście odpuścić prowokującego wpisu. - Lubię go. Tutaj widać spięcie pomiędzy nami z powodu, o który jest zły. Powiedziałem tu do niego to samo, co do Khabiba: Nie zachowuj się jak dz***.
Malignaggi jednak nie odpuszcza i atakuje ostrymi słowami. W rozmowie z "Behind The Gloves" pytał, czemu wciąż znajduje się w jego głowie. - Czemu po prostu nie wrzucisz tego wideo i będzie po sprawie? Wiecie, co myślę? Że on coś czuje do mnie. To jest takie dziwne uczucie, które pochodzi od niego. On jest gejem. Jest gejem, ale ja nie mam nic przeciwko temu. Tylko, że ja nie jestem gejem, więc nie podchodź do mnie w ten sposób. Mam prawa jako zwykły facet. Mam prawo ci powiedzieć, że ja nie chcę iść tą drogą. Zostaw mnie. Nie napastuj w ten sposób - mówi były mistrz świata WBA w wadze półśredniej.
Były bokser, a obecnie komentator nie odpuścił jednak i po tych słowach atakował dalej. - Jeśli Twoja żona wie, że ciągniesz innym p..., to okej. Bądźcie sobie razem. Nie obchodzi mnie to czy to robisz, czy nie. Po prostu nie kręć się wokół mojego.
Paulie Malignaggi był w 2012 roku mistrzem świata WBA wagi półśredniej. Karierę zakończył dwa lata temu, gdy w walce o mistrzostwo WBC International okazał się gorszy od Sama Eggingtona. Jego rekord zamknął się w 36 zwycięstwach i ośmiu porażkach.
