Artur Szpilka i Denis Bad Boy Załęcki

i

Autor: High League Artur Szpilka i Denis "Bad Boy" Załęcki

Rozmowa "Super Expressu"

Mocne słowa Artura Szpilki o freakach po gali High League! Wskazał, co mu nie pasuje, jasne stanowisko

2022-09-19 18:56

Nie tak drugą walkę w MMA wyobrażał sobie Artur Szpilka. Były pretendent do tytułu mistrza świata w boksie w wadze ciężkiej po nieco ponad 40 sekundach pokonał Denisa Załęckiego na gali High League 4 w Gliwicach, ale pojedynek zakończył się nie po ciosie, a kontuzji kolana "Bad Boya". "Szpila" po takim zwycięstwie nie krył rozczarowania.

Szpilka rozpoczął przygodę w MMA w czerwcu, wygrywając na KSW 71 z Siergiejem Radczenko. Były pretendent do tytułu mistrza świata w boksie w wadze ciężkiej był także zdecydowanym faworytem potyczki z Załęckim, który do pojedynku w Gliwicach przystąpił z poważną kontuzją kolana. „Bad Boy” nie chciał się jednak tłumaczyć urazem. Wziął mocne proszki przeciwbólowe i wyszedł do klatki.

Zgodnie z przypuszczeniami Załęcki od razu rzucił się na Szpilkę i choć kilka razy go trafił, to przy próbie „obrotówki” kolano nie wytrzymało i „Bad Boy” musiał się poddać. Wszystko trwało niewiele ponad 40 sekund. – Artur był lepszy i tyle, nie będę zwalał winy na kontuzję. Mam tylko nadzieję, że kiedyś da mi rewanż – powiedział Załęcki.

Szpilka mimo wygranej nie był z siebie zadowolony. I wcale nie chodzi o niedyspozycję rywala. – Kontuzja to element walki, ale jestem wkurzony na siebie za to, jak wyglądał ten pojedynek. A jeszcze bardziej źli są na mnie trenerzy. Jak Denis mnie trafił, to obudził się we mnie stary Artur i chciałem mu pokazać, że skoro chce wojny, to będzie ją miał – zaznaczył Szpilka w rozmowie z „Super Expressem”.

Albert Sosnowski zmasakrował Denisa Załęckiego! Dragon nie zostawił na Bad Boyu suchej nitki, padły ostre słowa

High League - Artur Szpilka GORZKO po wygranej z Denisem!

„Szpila” po zwycięstwie z Załęckim przyznał również, że mocno specyficzny świat freaków nie przypadł mu do gustu.

Freaki to nie mój świat, nie pasuję tu. Zadymy, wyzywanie się, a potem, jak widzą się w hotelu, to przechodzą koło siebie i nic. Nie kumam tego. Organizacyjnie sztos, żeby nie było, ale nie czuję tego. Nie mówię, że już nigdy mnie we freakach nie zobaczycie, jednak teraz tylko sport i KSW. Muszę pogadać z szefami, ale jest opcja, by kolejną walkę stoczyć już w grudniu. Jak ze zdrowiem wszystko będzie w porządku, a mam problem z plecami i lada dzień czeka mnie wizyta u lekarza, to fajnie byłoby zakończyć rok trzecim zwycięstwem – dodał były pięściarz.

Marcin Najman bez ogródek o walce Szpilka - Denis Załęcki! "El Testosteron" nie miał w tej kwestii żadnych złudzeń

Sonda
Chciałbyś nadal oglądać Artura Szpilkę na freakowych galach?
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze