Marcin Najman na ostatniej edycji Fame MMA 5 pokonał Piotra "Bonusa BGC" Witczaka przez nokaut już w pierwszej rundzie. Podbudowany zwycięstwem częstochowianin odważnie podchodzi do kolejnych starć. Kilka dni temu w ostrych słowach wypowiedział się o nim Piotr Świerczewski. Były reprezentant Polski już niedługo zadebiutuje w formule MMA. Stoczy pojedynek z Gregiem Collinsem na gali FFF2 w Zielonej Górze.
Zapytany o Najmana stwierdził, że "El Testosteron" nie potrafi się bić i przegrywa większość swoich pojedynków. To rozzłościło byłego pięściarza, który wyzwał "Świra"na pojedynek . 40-latek na najbliższej gali Fame MMA 6 ma się bić z Piotrem "Bestią" Piechowiakiem, lecz uważa, że jest w stanie stoczyć walkę z dwoma zawodnikami podczas jednego wydarzenia. Na swoje media społecznościowe dodał post, w którym proponuje organizatorom taką opcję. Na słowa swojego rywala zareagował Piechowiak. Padły mocne deklaracje.
Zawodnik z Częstochowy we wpisie przekonuje, że chce bić się na jednej gali ze Świerczewskim i Piechowiakiem. Jego najbliższy rywal odpowiedział w komentarzu. - Marcin przecież będziesz miał dwie walki. Najpierw walka ze mną w klatce a później będziesz walczył o życie w szpitalu - grozi kulturysta. Najman zareagował śmiechem i w żaden sposób nie przejął się słowami przeciwnika. "El Testosteron" znany jest z tego, że nie zwraca uwagi na czyjeś zaczepki. Różnie natomiast kończy się to w ringu. Nie wiemy, czy włodarze federacji Fame MMA będą chętni na taką propozycję.