Walka Piotra Piechowiaka z Popkiem wydaje się być nieunikniona. Obaj zawodnicy od dłuższego czasu wyrazili chęć takiego starcia, wielu fanów również na nią czeka, a włodarze FAME MMA bardzo często potrafią dać swoim kibicom to, czego ci oczekują. Początkowo do walki z „Bestią” przystąpić miał zwycięzca walki Kizo vs Popek na FAME MMA 9, jednak do takiego starcia nie doszło przez kontuzję drugiego z nich. Teraz jednak sytuacja zmieniła się i wiele wskazuje na to, że jeśli Popek wróci do pełni sprawności, to zmierzy się z Bestią już na najbliższej gali opatrzonej numerem „11”.
Ich starcie jest nieuchronne
Wciąż nie ma oficjalnego potwierdzenia, że 25 września na gali w Gliwicach zobaczymy Piotra Piechowiaka walczącego z Pawłem Mikołajuwem. Obaj zawodnicy jednak zapewniają, że chcą się ze sobą zmierzyć, a wiele na ten temat „Bestia” mówił jeszcze przed 10. galą FAME MMA. - Z Popkiem będzie walka, ale dopiero na kolejnej gali, nie na tej co teraz będzie, dziesiątce jubileuszowej, tylko będzie walka w późniejszym terminie i będzie to Wrocław. Pisałem i się widziałem z jego menadżerem i mówił mi, że Popek miał operację na tego palca... Sam jestem ciekawy jak to wyglądało, jak mu się to zagoi. Z tego co widziałem na Instagramie, to humorek mu dopisuje – mówił Piotr Piechowiak.
Kulturysta i były strongman w MMA zadebiutował w marcu 2020 roku, nokautując Marcina Najmana na gali FAME MMA 6. Na FAME MMA 8 „Bestia” zmierzył się z Piotrem Szeligą, którego pokonał przez poddanie (duszenie zza pleców). Jego atutami jest z pewnością imponująca postura i masa mięśniowa. Okazuje się jednak, że Piotra Piechowiaka mieliśmy okazję oglądać także w mniej „agresywnym” wydaniu. Zdjęcia eleganckiego „Bestii” znajdziecie w galerii poniżej!