Między panami nie brakowało złej krwi. Mateusz Gamrot i Norman Parke to swoi prawdziwi przeciwnicy i wrogowie, którzy nie nakręcali konfliktu tylko na rzecz samego starcia. "Gamer" i "Stormin" nie darzą się sympatią i to najprawdopodobniej się nie zmieni nawet po przeprosinach Irlandczyka po porażce w trzecim starciu.
Zmasakrowany Parke schodził do szatni ze łzami w oczach. Teraz po kilku dniach nabrał dystansu do sprawy i jest gotowy do powrotu do klatki jednej z największych organizacji MMA w Europie. Dodał zdjęcie z ringu, gdy jego twarzą zajmowali się specjaliści. - Ja p******e - napisał Parke. Nikogo nie powinno dziwić, że użył właśnie tych słów. Przecież obcokrajowcy najczęściej najszybciej uczą się w Polsce przekleństw.
Dodał także emotikonę pomidora, nawiązując do koloru swojej twarzy. Zapowiedział też swój powrót do ringu! - Wracam przed końcem roku w wadze lekkiej.. Czy ty jesteś ze mną? (pisownia oryginalna) - zapytał fanów "Stormin" Parke.
Mateusz Gamrot pozostanie w KSW? "Gdyby była sześciocyfrowa oferta..." [WIDEO]
Parke z powodu niewypełnienia limitów wagowych oddał część swojej gaży. Walka nie toczyła się także o mistrzowski pas, choć ostatecznie i tak miała trwać pięć rund po pięć minut. Mimo to, Gamrot tak porozbijał Irlandczyka, że dalszej walki zabronili mu lekarze.
ZOBACZ skrót walki Mateusz Gamrot vs Norman Parke III

i