Prezes PRIME, Norman Parke

i

Autor: Super Express Prezes PRIME, Norman Parke

Afera przed PRIME 4

Prezes PRIME ostro o Normanie Parke'u. Zaprosił zawodnika do sądu, nie zostawił złudzeń

2022-11-26 12:44

Przed galą Prime Show MMA 4 wybuchło ogromne zamieszanie związane z walką Norman Parke - Adam Okniński. Zawodnik z Irlandii Północnej na kilkadziesiąt godzin przed wydarzeniem poinformował, że nie zamierza pojawić się w Szczecinie w związku z niedotrzymaniem zapisów umowy. Federacja szybko zareagowała w trudnej sytuacji i znalazła Oknińskiemu zastępstwo, które ogłoszono na oficjalnym ważeniu. Po ceremonii prezes PRIME, Tomasz Bezrąk, ostro wypowiedział się o Parke'u w rozmowie z "Super Expressem".

Walka Parke - Okniński miała być jedną z ważniejszych na sobotniej gali, a sportowe starcie wobec freakowej różnicy ok. 30 kilogramów wywoływało spore zainteresowanie. Niestety, tuż przed PRIME 4 były zawodnik m.in. KSW i FAME MMA zapowiedział, że nie pojawi się w Szczecinie i nie stoczy pojedynku z synem legendarnego trenera, Mirosława Oknińskiego. Początkowo Parke mówił o niedotrzymaniu warunków związanych z limitem wagowym przeciwnika, jednak w dniu oficjalnego ważenia, kiedy ostatecznie odwołano jego starcie, sformułował jeszcze więcej zarzutów w mediach społecznościowych. Na oskarżenia zareagował prezes federacji, Tomasz Bezrąk, który w rozmowie z "Super Expressem" ostro odpowiedział "Storminowi".

Prezes PRIME ostro o Normanie Parke'u. Nie zostawił żadnych złudzeń

- Adam z ojcem zgodzili się na limit 100 kg w dniu walki, natomiast Norman, gdy to usłyszał, zaczął stawiać nowe żądania. Nie mogliśmy pozwolić sobie na taki szantaż ze strony zawodnika i z niego zrezygnowaliśmy - powiedział prezes PRIME. Nie chciał wychodzić przed szereg, ale musiał zareagować na oskarżenia Parke'a. - Ja wiem, co jest w kontrakcie. Wy, dziennikarze, czy fani w mediach społecznościowych, nie wiecie. Wiem, że my jako federacja PRIME jesteśmy na lepszej pozycji niż Norman - wyjaśnił. Parke zarzucił federacji kłamstwa co do wysokości kary związanej z walką na Prime Show MMA 2 z "Szulim".

- My wydaliśmy oświadczenie na temat kary dla Normana. On wielokrotnie łamał postanowienia kontraktowe, a składając podpis, wiedział, co i jak jest karane. Ta kara wynikała z kontraktu, ale przed tą walką renegocjowaliśmy umowę i obiecaliśmy mu zmniejszenie kary o pewną kwotę. Jednak Norman złamał następną, nową umowę. Nie mieliśmy więc podstaw, żeby wypłacić mu gażę - stwierdził Bezrąk. Po chwili zdementował też słowa "Stormina" o tym, że kara była dwukrotnie wyższa niż w oficjalnym oświadczeniu. - Norman chyba musi pójść na jakieś studia, żeby sprawdzić te kwoty. Wszystko jest tak, jak w kontrakcie. Zapraszam Normana do negocjacji albo do sądu, bo chyba tak to się skończy - zakończył. Poniżej cała rozmowa z prezesem PRIME o zamieszaniu wokół Normana Parke'a:

Sonda
Planujesz oglądać galę Prime MMA 4?
Najnowsze