To był jeden z tych pojedynków, na który fani polskiego MMA czekali z wielkim zainteresowaniem. Mariusz Pudzianowski wszedł do klatki z Arturem Szpilką i został znokautowany w drugiej rundzie. W rozmowie z Andrzejem Kostyrą, galę KSW Colosseum 2 skomentował były zawodnik tej organizacji Przemysław Saleta. Nie omieszkał mocno wypowiedzieć się na temat umiejętności „Pudziana”.
Saleta o umiejętnościach Pudzianowskiego: Nie mam o tym wielkiego mniemania!
Zdaniem Przemysława Salety, Pudzianowski osiągnął w swojej karierze w MMA więcej niż mógł. Pokonał też wiele ograniczeń, ale nie wszystko był w stanie „przeskoczyć”.
- Trzymałem kciuki za „Szpilę” w tej walce. Zupełnie szczerze, ale nie mam wielkiego mniemania o umiejętnościach Mariusza Pudzianowskiego. To jest chłopak, który osiągnął więcej niż mógł. Trafił do MMA nie ze świata sportów walki. Siła ze strongmanów mu pomaga, ale powoduje też ograniczenia sprawnościowe czy kondycyjne – powiedział wprost
Przemysław Saleta: Wyszły braki techniczne Pudzianowskiego
Saleta nie ukrywał, że Pudzianowski dominował w pierwszej rundzie, ale w pewnym momencie to „Dominator” bardziej męczył się w parterze, mając kontrolę nad przeciwnikiem.
- W tej walce wyszły jego braki techniczne. Pudzianowski dominował w pierwszej rundzie, ale nie był w stanie zrobić krzywdy Arturowi. Szpilka jest dużo bardziej utalentowany ruchowo, nie tylko w stójce, bo to zupełnie inna liga. Po pierwszej rundzie, którą „Pudzian” zdominował, to właśnie były strongman schodził do narożnika bardziej zmęczony – dodał.
Co okazało się kluczem do wygranej Szpilki? - Zadziałała bokserska praca nóg, zejście w prawo, trzy precyzyjne uderzenia i było po walce – kończy.
Listen on Spreaker.