Legia Warszawa dobrze rozpoczęła nowy sezon. Podopieczni Kosty Runjaicia są liderami Ekstraklasy (co prawda to dopiero 4. kolejki, ale pucharowicze nie zawsze potrafią od początku utrzymywać się w czołówce), zgarnęli już pierwsze trofeum wygrywając Superpuchar Polski oraz świetnie radzą sobie w europejskich pucharach – po szalonym dwumeczu z Austrią Wiedeń awansowali do fazy play-off eliminacji Ligi Konferencji. Obecnie numerem jeden w bramce warszawskiego klubu jest Kacper Tobiasz, który wzbudza coraz większe zainteresowanie zachodnich klubów, a obecnie jego zmiennikiem jest kilka ładnych lat starszy od niego Dominik Hładun. Okazuje się, że Hładun także miał dostać propozycję, ale nie zmiany klubu, a... walki na gali freak-fight!
Hładun zmieni dyscyplinę? Sensacyjna oferta
O całej sytuacji poinformował Samuel Szczygielski, dziennikarz portalu Meczyki.pl. Z przekazanych przez niego informacji wynika, że Hładuna chciało sprowadzić FAME MMA, a sam piłkarz jest zaznajomiony ze sportami walki. Dziennikarz Meczyki.pl podkreśla także, że obecnie Hładun ani myśli przyjmować tej oferty. – Federacja Fame MMA ma na niego zakusy. Hładun lubi sporty walki, ale absolutnie nie przyjmie tej propozycji. Skupia się na grze w Legii i rywalizacji z Kacprem Tobiaszem – przekazał.
Propozycja jest o tyle interesująca, że dotyczy aktywnego piłkarza. Nie jest jednak szokująca patrząc na fakt, że coraz więcej sportowców spoza sztuk walki decyduje się na sprawdzenie się we freak-fightach. Przykładami mogą być Piotr Świerczewski, który stoczył drugą swoją walkę, Zbigniew Bartman i Tomasz Hajto, którzy zadebiutowali niedawno na CLOUT MMA 1, czy triathlonista Robert Karaś.