Najman w minioną sobotę stoczył walkę z Piotrem "Bestią" Piechowiakiem i poniósł w niej sromotną klęskę. Kulturysta pokonał go mocnymi ciosami, co jeszcze bardziej wzmogło dyskusję na temat zakończenia przez "El Testosterona" wszelkiej kariery sportowej. Sam zapowiedział, że ciągnie go jeszcze do klatki, aby stoczyć walkę pożegnalną i podziękować w ten sposób swoim sympatykom, ale że ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie dopiero w poniedziałek.
Marcin Najman uderzył w Tomasza Adamka! Zachował się jak "ZWYKŁY HEJTER"?
Na antenie Kanału Sportowego zaznaczył, że jego poziom sportowy jest już daleki od ideału. - Ja czuję się dziś przede wszystkim byłym sportowcem. Miałem piękną przygodę, 23-letnią, a dziś ją kończę. I nie kończę jej jako sportowiec, ale uczestnik FAME MMA, trzeba przewartościować te kwestie. Aczkolwiek sądzę, że poziom sportowym w FAME MMA rośnie cały czas. Są tam walki na naprawdę wysokim poziomie - powiedział częstochowianin.
Walka z Najmanem? Gamrot i Mańkowski NIE ODMÓWIĄ [WIDEO]
I dodał: - Jeśli miałbym wrócić, to jeszcze tylko na jeden pojedynek. Bez względu na to czy go wygram, czy go przegram - tylko jeden. Bo jestem schorowany.
Decyzji byłego pięściarza w temacie pożegnalnej walki w FAME MMA możemy zatem spodziewać się już w najbliższych dniach.