Jakim świętym Mikołajem tak naprawdę jest Mariusz Pudzianowski? Na to pytanie odpowiedź najlepiej zna sam strongman, a obecnie gwiazdor organizacji KSW. Niewykluczone, że wiele spraw w jego życiu zmieniło się w ostatnim czasie. Przed laty przyznawał jednak wprost, że bywał w tej kwestii nieco sknerowaty. Jego brat Krystian Pudzianowski mówił wprost, że ceremonia wręczania prezentów zawsze była miła dla nich. Z tego rytuału nie rezygnowali.
Mariusz Pudzianowski o wręczaniu prezentów. Woli dać kopertę
Dlaczego Mariusz Pudzianowski nie lubił robić zakupów? W 2009 roku w rozmowie z portalem Sport.interia.pl przyznawał, że bywa sknerowaty i woli dać kopertę zamiast paczki. Dlaczego? - Nie lubię chodzić po sklepach, także mój Mikołaj jest trochę sknerowaty. Wolałbym dać kopertę, bo wyjście do centrum handlowego graniczy dla mnie z cudem. Więcej czasu bym spędził na robieniu zdjęć i rozdawaniu autografów, niż na chodzeniu po sklepach – przyznawał wprost.
Czy w dobie popularyzacji sklepów online Pudzianowski woli już wręczać inną formę prezentów? Tego nie wiadomo. Z pewnością rozwój technologii na pewno mu w tym mógł pomóc.
Walka Pudzianowski – Khalidov pobiła rekord oglądalności! Hitowy wynik XTB KSW 77, mamy komentarz
Pudzianowski wspomina rodzinne święta. „Rodzice zawsze chowali prezenty”
Mariusz Pudzianowski nie ukrywa, że w domu prezenty były zawsze i za każdym razem udawało się je znaleźć przed położeniem pod choinkę.
- Zawsze rodzice jak kupowali prezenty, to chowali je po różnych zakamarkach, żebyśmy ich nie znaleźli. Ale to był nie lada wyczyn, żeby przed nami coś schować, bo zawsze przekopywaliśmy cały dom i wiedzieliśmy tydzień wcześniej co dostaniemy – wspominał „Pudzian” z uśmiechem.
Szef KSW bez ogródek o walce Pudzianowski - Khalidov! Nie wytrzymał, musiał zareagować natychmiast