Pomimo ogromu obowiązków w życiu Krzysztofa Radzikowskiego, zaczynając od żmudnych treningów, przez udział w programie "Gogglebox. Przed telewizorem" TTV, rodzinę oraz codzienne sprawy, były strongman znajduje jeszcze czas na swoją pasję, jaką jest jazda motocyklem. Niedawno Radzikowski pochwalił się w mediach społecznościowych swoją nową zabawką, czym wywołał niemałe zamieszanie w sieci. Kolejna fotografia motocykla sprawiła jednak, że fani natychmiast dostrzegli pewien istotny szczegół.
Krzysztof Radzikowski dostał bardzo ważną radę od fanów. Natychmiast wychwycili ten szczegół
Siłacz oraz do niedawna jeszcze gwiazdor federacji FAME MMA postanowił pokazać zdjęcie swojego motocykla, na którym posadził swojego małego synka Antosia. To jednak nie pociecha Radzikowskiego skupiła największą uwagę internautów, a... owady. A dokładnie ślady po nich na motocyklu. Fani od razu postanowili dać mu dobrą radę.
Ten szczegół natychmiast zdradził Krzysztofa Radzikowskiego! Ruszyła lawina, gwiazdor Gogglebox TTV dostał dobrą radę
- Rozbite owady na owiewce świadczą, że prędkość była - napisał żartobliwie fan Radzikowskiego. Szybko znalazł się również internauta, który postanowił służyć siłaczowi pomocą. - Krzychu nie zostawiaj tak obklejonego motoru w owadach, bo to zaschnie i zrobią się wżery. Na twoim miejscu przód bym okleił bezbarwną folią. - doradził gwiazdorowi Gogglebox TTV kolejny z internautów.