Szpilka debiutował w MMA w czerwcu w starciu z Siergiejem Radczenko, ale to właśnie Pudzianowski miał wtedy stanąć z nim oko w oko w klatce KSW. Ostatecznie były pięściarz uznał, że "Pudzian" to za wysokie progi jak na pierwszą walkę w nowej dyscyplinie. Po gali w Gliwicach "Szpila" zmienił jednak optykę. Na nasze pytanie, czy gdyby teraz ponownie pojawiła się propozycja batalii z Pudzianowskim, odpowiedział bez zawahania: - Oczywiście, że tak!
Pudzianowski - Szpilka to freak fight w starym stylu
Takiego pojedynku nie wyklucza także jedna z najważniejszych osób w KSW, czyli dyrektor sportowy federacji. - Dwóch super rozpoznawalnych zawodników, trochę starcie też dyscyplin, taki freak fight w starym stylu. Pytanie, czy Artur już jest tak pewny swoich umiejętności w MMA, że podjąłby takie wyzwanie. Bo myślę, że Mariusz by się ani chwili nie zastanawiał - powiedział nam w Gliwicach Wojsław Rysiewski. - Na pewno będą rozmowy, jakie Mariusz ma plany i ile jeszcze chce walczyć. Starcie z Khalidovem to była największa walka w jego karierze i też różne refleksje przychodzą po takim pojedynku, także dajmy Mariuszowi to przetrawić. Pewnie w styczniu moi szefowie Martin Lewandowski i Maciej Kawulski się z nim spotkają i będziemy planować kolejne wielkie starcia - zakończył.