Walki Marcina Najmana w ostatnich latach cieszyły się ogromną popularnością, zwłaszcza wtedy, kiedy "El Testosteron" i jego rywale nie darzyli się sympatią i dolewali przed walką oliwy do ognia. Nie inaczej było oczywiście w przypadku ostatniego starcia częstochowianina, w którym Marcin Najman mierzył się z Pawłem Jóźwiakiem na gali Wotore 6. Jeszcze niedawno mogło się wydawać, że "El Testosteron" jest dobrze przygotowany do tej walki, kiedy na treningu masakrował worek, jednak oktagon szybko go zweryfikował i walka z Jóźwiakiem zakończyła się po kilkunastu sekundach na korzyść prezesa FEN-u. Teraz Marcin Najman zapowiada zmiany.
To jeszcze nie koniec Marcina Najmana! "El Testosteron" zapowiada wielkie zmiany, musi wziąć się do roboty
Kilka dni po walce w sieci pojawił się post Marcina Najmana, w którym przede wszystkim przeprasza on swoich kibiców za kolejną porażkę, ale przy okazji zapowiada, że to jeszcze nie koniec. Częstochowski pięściarz wie bowiem, gdzie leży przyczyna porażki. - Wydarzyło się coś, czego nie jestem w stanie sobie wytłumaczyć. @pawel.jozwiak_official oczywiście należą się gratulacje i szacunek. Ale z tą wagą 120 kg nie da się walczyć. Od dziś redukcja na poważnie - napisał na Instagramie "El Testosteron", zapowiadając, że ma zamiar srogo zjechać z wagi w najbliższym czasie.
Wielka zapowiedź Marcina Najmana! Uświadomił sobie bolesną prawdę, szykują się wielkie zmiany po przegranej z Jóźwiakiem
Przy okazji częstochowianin poinformował, że jeszcze w tym roku ma w planach stoczyć kolejny pojedynek, a dopiero potem ponownie zmierzyć się z włodarzem FEN-u. - Tak jak wspominałem, nie odejdę w takim stylu. Wrócę jeszcze w tym roku z wagą duuużo niższą. A z Pawłem w tym tygodniu ustalę kiedy rewanż. Mam nadzieje, wczesną wiosną (...) - dodał "El Testosteron" zdradzając swoje plany na najbliższe miesiące.