Na konferencji prasowej przed Fame MMA 17 emocje sięgały zenitu. Większość zawodników zbliżającej się gali podgrzewała atmosfera i w różny sposób wypowiadali się na temat swoich oponentów. Jednym z najgłośniejszych konfliktów jest ten pomiędzy Michałem "Boxdelem" Baronem (Fame MMA) i Pawłem Jóźwiakiem (FEN). 48-latek wyzwał Boxdela zaraz po walce na gołe pięści (WOTORE), wówczas mierzył się z Marcinem Najmanem, z którym rozprawił się w piorunującym tempie. Walka obu włodarzy swoich federacji odbędzie się w klatce rzymskiej, jednak już na konferencji przedstawiciel Fame MMA nie wytrzymał napięcia i uderzył rywala. Przez zaistniałą sytuację Jóźwiak chciał opuścić panel, jednak ostatecznie wrócił na miejsce.
Ta sytuacja mogła wpłynąć na walkę Boxdel - Jóźwiak! Gola mocno skomentował zachowanie kolegi
Drugi z włodarzy Fame MMA - Wojciech Gola wypowiedział podczas rozmowy z "Fansport TV" się na temat zachowania Boxdela w szczerych słowach, a także o tym, że nie jeszcze nie zamienił słowa z Jóźwiakiem na temat sytuacji. - Na pewno był mega wk***wiony, no wiesz… Wymsknęło się to trochę spod kontroli Michałowi. Te emocje były zbyt duże i poniosło go. Mówił, że wsadził mu palce w oczy… Wtedy Michała poniosło i wypłacił sztukę. Ale wiesz, to są emocje. Może Michał nie zapanował nad nimi. Nie mogę tego pochwalić, bo to nie powinno mieć miejsca w ogóle, jest tu bardziej w roli zawodnika, ale jest też włodarzem i to się nie powinno wydarzyć - przekazał Gola.
Gola odniósł się także do ewentualnej rezygnacji z walki przez prezesa FEN-u. - Zdziwiłbym się. Te przygotowania, które są za Pawłem, te pieniądze, które może zarobić… to by było dziwne. Dla mnie to by było takie, że się po prostu boi tej walki. Natomiast myślę, że tak nie zrobi. Jest blisko, to są emocje… Wiesz, tym bardziej go to pewnie zmotywowało, żeby dowalić Michałowi - przyznał jeden z włodarzy Fame MMA.