Jan Błachowicz

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express Jan Błachowicz

Niespodziewane odejście

Zaskakujący cios dla Błachowicza przed walką o pas mistrzowski! Trener odszedł bez słowa, kuriozalne zachowanie

2022-12-02 7:23

Jan Błachowicz już za niewiele ponad tydzień stanie do walki o odzyskanie pasa mistrzowskiego w wadze półciężkiej. Oczywiście, początkowo walka z Magomedem Ankalajewem miała być eliminatorem do walki mistrzowskiej, ale kontuzja obecnego mistrza sprawiła, że to właśnie Polak i Dagestańczyk staną do walki o zwakowany pas. Okazało się jednak, że w trakcie przygotowań na Błachowicza czekały niespodziewane problemy.

Jan Błachowicz po nieudanej obronie tytułu w październiku 2021 roku stoczył tylko jedną walkę – w maju 2022 roku pokonał Aleksandara Rakicia przez TKO (kontuzja kolana rywala). Wydawało się, że aby stanąć do walki o odzyskanie tytułu, potrzebuje jeszcze jednej walki, bo w tym czasie Teixeira stracił pas na rzecz Prochazki i UFC chciało najpierw dać rewanż Brazylijczykowi. Na gali, na której miało dojść do tej walki, o miano pretendenta walczyć też mieli Błachowicz i Ankalajew. Ostatecznie jednak wspomniana kontuzja Czecha sprawiła, że zwakował on pas i to nie Teixeira powalczy o pas, a właśnie Polak i Dagestańczyk. Okazuje się, że jeszcze zanim Błachowicz się o tym dowiedział, to miał pewne problemy w przygotowaniach – ponad dwa miesiące temu sztab Błachowicza nagle opuścił główny trener!

Błachowicz stracił głównego trenera przed walką o pas. Zaskakujące kulisy

Jan Błachowicz niemal od samej utraty pasa przygotowuje się do tego, aby go odzyskać. Na ponad dwa miesiące przed walką spotkały go zaskakujące kłopoty. Jego główny trener Robert Jocz po prostu odszedł ze sztabu bez słowa pożegnania. Sam zawodnik przyznaje, że nawet nie ma z nim kontaktu. – Trener Jocz odszedł sam bez żadnego słowa. Zostało jednak ze mną sporo trenerów, z którymi pracuję już od wielu lat i oni znają mnie bardzo dobrze – mówi Błachowicz, cytowany przez WP SportoweFakty - To nie tak, że zmieniłem trening i cały sztab. Z połową z tych ludzi zdobywałem pas, więc nie jest to dla mnie wielka zmiana – zapewnia były mistrz UFC w wadze półciężkiej.

Kulisy rozstania Błachowicza i trenera są dość zaskakujące – Jeśli chodzi o relacje z trenerem, to ja nie zabiegam o kontakt, a z drugiej strony też nie ma takich prób. Trener pewnego dnia odszedł z klubu i zniknął. Gdy ostatni raz się mijaliśmy w klubie, to zapytałem o co chodzi, ale nie dostałem konkretnej odpowiedzi. Potem już się nie kontaktowaliśmy – wyjawił Błachowicz.

O powodach rozstania nie chciał zbyt wiele mówić, ale mocno zasugerował, o co poszło. – Jak nie wiadomo o co chodzi, to chyba każdy wie, o co chodzi. Oczywiście, że jestem zaskoczony całą tą sytuacją i tym, że nasze pożegnanie odbyło się w taki sposób, ale nie chcę nic więcej mówić – kończy Błachowicz. "Cieszyński Książę" do walki o odzyskanie pasa mistrza świata federacji UFC w wadze półciężkiej stanie już 10 grudnia 2022 roku. Jego rywalem będzie Magomed Ankalajew. 

Zawodnicy Gromdy obstawiają wynik meczu Polska - Argentyna
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze