Austriacy zaprezentują się na obiekcie Rukatunturi w Ruce w tym samym składzie, w jakim wystąpili w zawodach w norweskim Lillehammer inaugurujących cykl. Na czele ekipy trenowanej przez Andreasa Widhoelzla do konkursów w sobotę i niedzielę są oczywiście obrońca Kryształowej Kuli Stefan Kraft oraz triumfator niedzielnego konkursu w Lillehammer Jan Hoerl. Trochę słabiej poszło Polakom...
Start niemal idealny
Sobotni konkurs wygrał Niemiec Pius Paschke, a kolejne miejsca przypadły Austriakom: Danielowi Tschofenigowi, Maximilianowi Ortnerowi, Stefanowi Kraftowi i Janowi Hoerlowi. Dzień później triumfował właśnie Hoerl przed Paschke, Tschofenigiem i Kraftem. Ortner, który był objawieniem weekendu, powołany w miejsce kontuzjowanego Daniela Hubera, był ósmy, natomiast Manuel Fettner dziewiąty.
Liderem klasyfikacji generalnej PŚ po dwóch konkursach jest Paschke przed Hoerlem, Tschofenigiem, Kraftem i Ortnerem. Austriacy zaliczyli więc piorunujące wejście w cykl 2024/2025. Dotarli już do Ruki, gdzie odbędą się dwa kolejne konkursy indywidualne. Na treningi na Rukatunturi muszą poczekać, do mroźnej Finlandii musi dotrzeć... zagubiony sprzęt austriackich skoczków.