Adam Małysz opowiedział o wielkim zamieszaniu w polskiej kadrze skoczków
Polacy słabo rozpoczęli nowy sezon w Pucharze Świata w skokach narciarskich. Choć był on lepszy niż w rok temu, to i tak prezes Polskiego Związku Narciarskiego nie był zadowolony z postawy zawodników prowadzonych przez Thomasa Thurnbichlera i Michala Doleżala, który pracuje indywidualnie z Kamilem Stochem. Adam Małysz zapowiedział już rozmowy ze sztabem trenerskim i oczekuje, że już w Ruce widać będzie postępy. Polacy wybiorą się tam w składzie Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Jakub Wolny, który zmienił nie punktującego w Lillehammer Maciej Kota. Okazuje się jednak, że do Finlandii Polacy nie udają się razem, a na kilka różnych sposobów!
O wszystkim poinformował Adam Małysz na swoim profilu na Facebooku. Reprezentacja miała niemałe zamieszanie z wysłaniem swoich zawodników i przedstawicieli na zawody w Ruce, ponieważ część doleciała bezpośrednio inni natomiast z przesiadkami, ale też w różnych miejscach. – Lecimy do Kuusamo, ale każdy ma inny lot! Jedni lecą bezpośrednio, inni do Oulu, a jeszcze inni przez Rovaniemi. My akurat trafiliśmy na tę ostatnią opcję, więc jeśli ktoś chce, mogę pozdrowić Mikołaja od Was! – napisał Adam Małysz, publikując zdjęcie z samolotu. Wszystko mogło być powodem wspomnianych zmian w kadrze na nadchodzące zawody – ci, którzy startowali w Lillehammer, udali się najpewniej razem do Finlandii, nieobecny tam Jakub Wolny musiał siłą rzeczy dołączyć innym lotem, a przedstawiciele, tacy jak Adam Małysz, najwyraźniej wybrali się jeszcze innym. Zawody w Ruce odbędą się już w najbliższy weekend. Oba konkursy będą indywidualne, ten sobotni, 30 listopada, zaplanowano na godzinę 17:00, a niedzielny, 1 grudnia, na godzinę 15:15.