Adam Małysz

i

Autor: Instagram/ adammalyszofficial Adam Małysz

Adam Małysz nie wytrzymał. Stanowcza reakcja legendy. Ważne słowa w kierunku Doleżala

2021-12-31 7:16

Turniej Czterech Skoczni dla reprezentantów Polski w praktyce zakończył się bardzo szybko. Po konkursie w Oberstdorfie wiadomo, że żaden z biało-czerwonych nie ma szans na zwycięstwo w prestiżowej imprezie, bo tylko Dawid Kubacki zdołał awansować do drugiej serii, ale zajął odległą lokatę. Nerwom w kadrze nie można się dziwić, a Adam Małysz udzielił mocnego wywiadu, w którym zwraca uwagę na ważną kwestię.

Można było się łudzić, że wraz z nadejściem Turnieju Czterech Skoczni, w którym w ostatnich latach biało-czerwoni radzili sobie rewelacyjnie, ich forma w obecnym sezonie mocno się zmieni. Wszelkie nadzieje na takie rozwiązania zostały rozwiane błyskawicznie. W Oberstdorfie Polacy doznali klęski i tylko jeden z naszych zawodników awansował do serii finałowej.

Apoloniusz Tajner wyznał prawdę o Kamilu Stochu. Nie pozostawił złudzeń, szokujące słowa

Małysz z mocnym przekazem. Ważna uwaga w kierunku Doleżala

Był to kolejny nieudany konkurs w wykonaniu podopiecznych Michala Doleżala i coraz trudniej przypuszczać, że ta sytuacja nagle się zmieni. Pojawiły się nawet pomysły, aby po zawodach w Garmisch-Partenkirchen, które tradycyjnie odbędą się w Nowy Rok, polska kadra została wycofana i spokojnie potrenowała, ale na razie takich decyzji nie podjęto.

Legendarny trener szokuje. Wskazał na ten problem u polskich skoczków

Nie zmienia to jednak faktu, że polscy skoczkowie potrzebują przełamania. Nie można bowiem zapominać, że już za kilka tygodni rozpoczną się igrzyska olimpijskie, a więc najważniejsza impreza w tym sezonie. Adam Małysz w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" udzielił dość stanowczego wywiadu, w którym padają mocne słowa.

Sonda
Czy Michal Doleżal powinien dalej pracować z polskimi skoczkami?

Istotna sugestia Małysza. Słowa skierowane do Doleżala

Zauważył, że czasu na "spokojne" podchodzenie do sprawy już nie ma. - Kiedy nie ma reakcji, a cały czas słyszę: "Spokojnie, spokojnie", to nie mogę spać spokojnie. Widzę przecież, że coś jest nie tak. Wszyscy widzimy - stwierdził Małysz. - Jedni mówią, że trzeba im dać czas, inni niecierpliwią się szybciej, a ja stoję gdzieś po środku. Wiem, że potrzeba czasu i dlatego uważałem, że zawodnicy powinni trenować, odnaleźć czucie i dopiero wtedy jechać na zawody - dodał.

Dyrektor w PZN zdecydował się również wskazać na ważną rzecz i zasugerował Doleżalowi, co jest najważniejsze w najbliższym czasie. - W Pucharze Świata trudno będzie coś zdziałać, w turnieju jest pozamiatane. Została główna impreza i trzeba coś zrobić, żeby tam było dobrze. Jeszcze jest czas - uważa legenda skoków narciarski.

Najnowsze