Małysz udzielił wsparcia naszym skoczom w tych trudnych dla nich czasach. Zwrócił uwagę na to, że problem jest złożony i nie należy uciekać się do łatwej krytyki.
"Przykro się patrzy na to, jak chłopaki się męczą - widać to gołym okiem i słychać po ich wypowiedziach, że sami nie do końca wiedzą co się dzieje... A ciężko jest poprawiać coś, co jest wielką niewiadomą dla nich samych. Widzom przed telewizorami łatwo przychodzi krytyka i osąd, ale sam byłem kiedyś w podobnej sytuacji i wiem, że chłopaki bardzo chcą i robią wszystko, by szło dobrze, ale to jest trochę tak, że im więcej chcą, tym gorzej wychodzi..." - napisał były skoczek.
Zobacz: Turniej Czterech Skoczni: Zmiana w reprezentacji Polski. Dawid Kubacki za Piotra Żyłę
Multimedalista olimpijski nawołuje również, aby odpuścić trenerom, którzy w pocie czoła szukają rozwiązania kryzysu.
"Sam staram się wszystkich uspokajać - mówię, by nie wieszać na nich psów i dać im szanse, choć wiadomo, że nie jest lekko i lekko nie będzie. Nie chciałbym być teraz w skórze trenerów A kadry, bo co by się nie działo, zawsze winę przypisuje się im. A jak myślicie, czy trenerzy nie chcieliby widzieć poprawy i czy nie robią wszystkiego, by zawodnicy byli jak najlepsi i skakali jak najlepiej...? Czasem można jednak robić wszystko w dobrym kierunku, by uzyskać wysoką formę, ale na sukces składa się bardzo wiele elementów, a jeśli któryś z nich nie zagra, to już może być problem."
Sprawdź: TCS w Oberstdorfie. Kamil Stoch: Nie wiem, co się dzieje!
"Życzę nam wszystkim, by te momenty kryzysu były trwały jak najkrócej i wszystko wróciło do normy. Bo w chłopakach jest wielki potencjał! Pozdrawiam!"