Adam Małysz przez wiele lat był czołowym skoczkiem świata, a w trakcie swojej kariery osiągał niezwykłe wyniki, które uczyniły go jednym z najlepszych zawodników w historii skoków narciarskich. „Orzeł z Wisły” wygrał m.in. cztery Kryształowe Kule za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, czy cztery medale Igrzysk Olimpijskich.
Granerud SZCZERZE o polskich skoczkach. Z niczym się nie krył, to już ZAZDROŚĆ?!
Polski skoczek postanowił zakończyć karierę w momencie, gdy jeszcze liczył się w walce o najwyższe cele w skokach narciarskich. Swój ostatni sezon (2010/2011) zakończył na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Wielu kibiców było zawiedzionych decyzją Adama Małysza, który miał wtedy 33 lata i mógł jeszcze kontynuować swoją karierę. Teraz trener reprezentacji Polski, Michal Doleżal, zdradził, co Małysz powiedział na temat swojego powrotu.
Należy przypomnieć, że obecnie Adam Małysz jest trzecim najlepszym zawodnikiem w historii skoków narciarskich pod względem wygranych w konkursach Pucharu Świata. „Orzeł z Wisły” uzbierał ich 39, a lepsi jak na razie są tylko Matti Nykaenen (46) i Gregor Schlierenzauer (53). Niedługo jednak Adama Małysza może wyprzedzić Kamil Stoch, który po sobotnim konkursie w Titisee-Neustadt wyrównał osiągnięcie swojego starszego kolegi.
Małysz bezlitośnie ZAORAŁ Horngachera. Prawda między oczy, WYPOMNIAŁ przeszłość
Jako że skoczek z Zębu jest w bardzo dobrej formie, może wyprzedzić Małysza już całkiem niedługo. W rozmowie dla Eurosportu trener polskiej kadry Michal Doleżal zdradził fragment rozmowy z „Orłem z Wisły”. Adam Małysz zażartował, że jeśli Kamil Stoch wyprzedzi go w liczbie zwycięstw w Pucharze Świata, to będzie musiał wrócić do skakania.