Stefan Horngacher i Kamil Stoch

i

Autor: Eastnews

Adam Małysz zaskoczony decyzją Stefana Horngachera: Myślałem, że zostanie z nami na dłużej

2018-03-31 14:39

To był bodaj najgorętszy temat końcówki sezonu w polskich skokach. Nie triumfy Kamila Stocha, nie walka z Niemcami o drugie miejsce w Pucharze Narodów, ale właśnie nowy kontrakt Stefana Horngachera. Działacze Polskiego Związku Narciarskiego mieli nadzieję na kilkuletni kontrakt Austriaka, tak prowadzone były negocjacje, tymczasem ostatecznie podpisany został ledwie jednoroczny kontrakt. - Jestem zaskoczony - powiedział Adam Małysz.

PZN negocjacje z Horngacherem rozpoczął wiele tygodni temu. Podpisanie nowej umowy z Austriakiem wydawało się pewne. Chcieli tego działacze, chciał sam trener, a nalegali na to nawet zawodnicy. Sytuacja wydawała się idealna do tego, by na dłużej związać się z byłym skoczkiem narciarskim i wspólnie zacząć budowę szerszego projektu rozwoju całej dyscypliny.

- Plan był taki, że chcieliśmy ze Stefanem Horngacherem przedłużyć kontrakt na dwa lub cztery lata. Takie rozmowy prowadziliśmy w Korei - wyjaśnił Małysz już po podpisaniu nowego kontraktu z trenerem w rozmowie z TVP Sport. Nowego, który obowiązywać będzie tylko przez rok. To nowość i ponoć zaskoczenie dla wszystkich. Zwrot, którego po długich negocjacjach nikt się nie spodziewał. - Chciał mieć pole do negocjacji. Można się było tego spodziewać, ale dla mnie to też było zaskoczenie - dodał czterokrotny triumfator Kryształowej Kuli.

Zmiany w PZN jednak nastąpią. Kadrę B, źle zarządzaną, o której mniej wspominało się w kontekście sukcesów, więcej na temat skandali, przejął Maciej Maciusiak, a Kadra Narodowa Juniorów trafiła pod opiekę Wojciecha Topora.

Skocznia w Wiśle znów będzie remontowana?

Najnowsze