Ostatni sezon w skokach narciarskich pokazał wiele błędów, jakie popełniono, a które później zemściły się na wynikach polskich skoczków i skoczki narciarskich. Po zakończeniu sezonu, a w zasadzie jeszcze w czasie jego trwania, władzom polskich skoków zarzucono brak odpowiedniej komunikacji ze sztabem trenerskim oraz samymi zawodnikami. Jednym z głównych oskarżających był sam Kamil Stoch, który bardzo ostro wypowiedział się po informacji o tym, że Michal Doleżal odchodzi z kadry. Później nastroje udało się nieco uspokoić, znaleziono nowego trenera, ale atmosfera wciąż jest daleka od idealnej. Sam fakt, że Adam Małysz, obecny dyrektor ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej, długo nie rozmawiał z Kamilem Stochem o całej sytuacji. A to właśnie Adam Małysz ma przejąć po Apoloniuszu Tajnerze władzę w PZN.
Niespodziewane doniesienia o Apoloniuszu Tajnerze. Wszystko się wydało, Małysz wszystko zdradził?
PZN pokazał listę kandydatów. Możliwie jak najkrótszą
W oficjalnym komunikacie Polski Związek Narciarski przekazał, kiedy odbędzie się Walny Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy Delegatów PZN i opublikował listy kandydatów do Zarządu PZN, Komisji Rewizyjnej PZN oraz na Prezesa PZN. Ostatnia z tych list była niezwykle krótka, bowiem zawierała jedynie nazwisko Adama Małysza. Tak więc oficjalnie jest on jedynym kandydatem na objęcie stanowiska prezesa PZN. Delegaci wyboru dokonają 25 czerwca w Zakopanem.
Przypomnijmy, że do tej pory funkcję prezesa PZN pełnił były trener polskiej kadry, Apoloniusz Tajner, jednak obecnie nie może on ubiegać się o kolejną reelekcję. To, że Adam Małysz przejmie po nim władzę w związku, nie jest niczym niespodziewanym, a kolejne komunikaty z Polskiego Związku Narciarskiego tylko potwierdzają poprzednie doniesienia.