NHL: Aleksander Owieczkin najlepszym hokeistą wszech czasów
Aleksander Owieczkin został najlepszym strzelcem wszech czasów ligi NHL, zdobywając swoją 895. bramkę w karierze i wyprzedzając legendarnego Wayne’a Gretzky’ego, który przez ponad 30 lat był niedoścignionym rekordzistą z wynikiem 894 goli. Do przełomowego momentu doszło 28 marca w meczu Washington Capitals z New York Islanders (1:4). 39-letni Owieczkin trafił do siatki w 28. minucie, wykorzystując grę w przewadze. Był to jego 42. gol w tym sezonie i 895. w karierze.
Po zdobyciu bramki mecz został przerwany, a na lodowisku rozpoczęła się uroczysta ceremonia z udziałem rodziny zawodnika oraz... samego Wayne’a Gretzky’ego, który jako pierwszy zabrał głos: „Rekordy są po to, żeby je łamać, ale nie wiem, kto będzie w stanie pobić ten, który ty zostawisz” – powiedział "The Great One".
Gratulacje dla Owieczkina złożyli także sportowcy z innych dyscyplin – m.in. Michael Phelps, LeBron James i Simone Biles.
Tylu meczów potrzebował Owieczkin, by zostać najlepszym
Rosjanin potrzebował 1487 meczów na osiągnięcie rekordu – dokładnie tyle samo, co Gretzky. W bieżącym sezonie (2024/2025) zanotował już 14. sezon z minimum 40 golami, co również stanowi rekord ligi.
Owieczkin zadebiutował w NHL w 2005 roku (po lokaucie), a już w pierwszym sezonie zdobył 52 bramki i otrzymał tytuł Debiutanta Roku. Od początku kariery związany jest z Washington Capitals, z którymi w 2018 roku zdobył Puchar Stanleya.
W barwach reprezentacji Rosji trzykrotnie wywalczył mistrzostwo świata (2008, 2012, 2014), ale nigdy nie zdobył medalu olimpijskiego.
Kontrowersje wokół Aleksandra Owieczkina
Choć Owieczkin jest ceniony za sportową klasę i działalność charytatywną, jego brak jasnego dystansu wobec Władimira Putina i wojny w Ukrainie budzi kontrowersje. W 2017 roku założył nawet inicjatywę "Drużyna Putina", wspierając go w wyborach. Po wybuchu wojny mówił jedynie, że "zależy mu na pokoju".