Aleksander Zniszczoł zaskoczył dziennikarza Eurosportu po życiowym sukcesie w Lahti
Aleksander Zniszczoł od kilku tygodni liczył się w walce o podia w konkursach Pucharu Świata, ale za każdym razem czegoś brakowało. Nawet w Willingen, gdy prowadził po pierwszej serii z gigantyczną przewagą, a po drugim skoku spadł na 8. miejsce. Wielu kibicom wydawało się wtedy, że lepszej okazji już nie będzie, jednak skoczek z Wisły nie stracił wiary i w Lahti wreszcie osiągnął życiowy sukces. W niedzielnym konkursie Zniszczoł zajął 3. miejsce i wprawił polskich kibiców w szał radości. Mogłoby się wydawać, że niespełna 30-latek także zatraci się ze szczęścia, ale było zupełnie inaczej. Postawa niespodziewanego lidera kadry Thomasa Thurnbichlera zaskoczyła nawet obecnego w Lahti dziennikarza Eurosportu - Kacpra Merka.
Zniszczoł tuż po konkursie stanął do rozmowy z Merkiem, ale ta szybko musiała zostać przerwana ze względu na dekorację. Później skoczek wrócił do dziennikarza, jednak w dalszym ciągu twardo stąpał po ziemi. Wręcz nie dało się zauważyć, że przed chwilą wskoczył na upragnione podium. - Szczerze powiem ci jedną rzecz. Spodziewałem się, że będziesz bardziej szczęśliwy. Że będziesz niczym Piotrek, że będzie cię roznosiła energia tutaj, że to jest ten moment... A tutaj stonowany, spokojny - przyznał wprost reporter Eurosportu. - Nie no. Pudło fajnie, ale są kolejne zawody i trzeba na nich walczyć - odpowiedział dobitnie Zniszczoł.