Simon Amman klęknął przed Adamem Małyszem

2011-03-21 3:00

To było wzruszające. Czterokrotny mistrz olimpijski Simon Ammann (30 l.) uklęknął przed swym przyjacielem i idolem Adamem Małyszem, gdy ten, po ostatnim skoku w karierze, stanął na podium Pucharu Świata w Planicy. A zwycięski Kamil Stoch, przed odebraniem nagrody za triumf na Letalnicy, zdjął z głowy kapelusz przed stojącym na "pudle" Małyszem i wykonał kilka kroków góralskiego tańca.

Czyż może być większe uznanie dla Małysza za wszystko, co osiągnął przez ćwierć wieku kariery narciarskiego skoczka?

Inni wielcy mistrzowie nie mieli takiej okazji, żeby oddać hołd Małyszowi, ale też nie szczędzili mu miłych słów. - Cieszę się z tego trzeciego miejsca Adama jak ze swoich zwycięstw - mówił triumfator Pucharu Świata Thomas Morgenstern (25 l.). - Nie mogę się doczekać przyszłego weekendu w Zakopanem. To będzie wspaniała okazja uczcić zakończenie kariery wspaniałego skoczka, jakim jest Małysz.

Norweg Tom Hilde - chociaż zaznaczył, że "Małysz nie był jego idolem" - uczcił Polaka, zapuszczając wąsiki a la Adam. - Na ten pomysł wpadłem 2 tygodnie temu, kiedy Małysz oznajmił, że kończy karierę. Pod nosem mam trochę naturalnych wąsów, a trochę doklejonych, bo naturalne nie zdążyły wyrosnąć - tłumaczył ze śmiechem.

Najnowsze