- Długo zastanawiałem się, czy kiedykolwiek znajdę w sobie siłę, by napisać te słowa. Przez lata żyłem w cieniu strachu, w ukryciu, obawiając się, że to, kim naprawdę jestem, może mnie zniszczyć. To, co teraz napiszę, jest dla mnie najtrudniejsze w życiu. Przez lata żyłem w ukryciu, z lękiem, że to, kim jestem, może przekreślić wszystko, na co tak ciężko pracowałem. Dziś jednak nie chcę już uciekać. Chcę, żebyście mnie poznali naprawdę. Jestem gejem - rozpoczął swój emocjonalny i bolesny wpis Andrzej Stękała ujawniając światu prawdę o swojej orientacji.
Okazuje się, że już od 2016 roku polski skoczek był w relacji z innym mężczyzną, która ukrywana była przed opinią publiczną pomimo tego, jak dużo dawała Andrzejowi Stękale i jak bardzo był w niej szczęśliwy.
- Przez lata ukrywałem to przed światem – przed Wami, przed mediami, a czasem nawet przed samym sobą. W 2016 roku spotkałem osobę, która zmieniła moje życie. Był moją ostoją, wsparciem, moim największym kibicem. Razem dzieliliśmy życie, pasje, radości i trudne chwile. Był dla mnie wszystkim – moim domem, moim sercem. Kochaliśmy się w ciszy, ukrywając naszą miłość przed światem, by chronić to, co dla nas najważniejsze. - dodał
Niestety, historia ta nie kończy się happy endem. Polski skoczek ujawnił bowiem, że kilka miesięcy temu stracił swojego partnera, co odcisnęło mocne piętno na jego życiorysie i uświadomiło go tylko, jak ważną postacią w jego życiu był jego ukochany partner.
- W listopadzie ubiegłego roku straciłem go. Nie potrafię opisać bólu, który mnie ogarnął. Świat, który budowaliśmy razem, rozpadł się na kawałki. Każdy dzień bez niego jest walką, ale jednocześnie przypomnieniem, jak bezgranicznie kochałem i jak bardzo byłem kochany. - czytamy dalej w poście.
W obszernym poście, które pojawiło się w mediach społecznościowych Andrzeja Stękały pojawiło się również nagranie, na którym cały czas przewija się partner polskiego skoczka. Zdjęcia zebrane w krótki filmik pokazują, jak szczęśliwy był polski skoczek u boku innego mężczyzny oraz jak wiele pięknych, wspólnych chwil udało im się przeżył przez te kilka lat.
W ostatniej części swojego wpisu Stękała poprosił internautów i swoich fanów o zrozumienie jego sytuacji raz zachowanie szacunku zarówno do niego, jak i jego partnera.
- Dziś, 1 stycznia, rozpoczynam nowy rozdział. Nie chcę już dłużej ukrywać tego, kim jestem. Jestem sobą – człowiekiem, który kochał i wciąż kocha. I wiem, że on chciałby, bym dalej żył w zgodzie ze sobą. Proszę Was o zrozumienie i szacunek. Moja historia jest opowieścią o miłości, która zasługuje na światło, nie na cień. Dziękuję tym, którzy byli przy mnie przez te wszystkie lata, zwłaszcza rodzinie, przyjaciołom. To dzięki Wam znajduję odwagę, by się otworzyć. Do końca swoich dni będę niósł w sercu jego imię. Życzę Wam wszystkim miłości i odwagi w nadchodzącym roku. - zakończył wpis.