Apoloniusz Tajner

i

Autor: Cyfra Sport Apoloniusz Tajner

Apoloniusz Tajner nie krył co myśli o pracy Doleżala. Istotna uwaga o przyszłości

2021-12-04 14:03

Apoloniusz Tajner nie traci wiary w polskich skoczków. Weekend z Pucharem Świata w Wiśle według niego może nie będzie przełomowym momentem w kalendarzu, ale w tym sezonie podopieczni Michala Doleżala stosują taktykę małych kroków. - Oni za dużo potrafią i za dużo pracowali, by to miało wyglądać jak na ten moment wygląda - mówi prezes Polskiego Związku Narciarskiego.

Po kwalifikacjach nastroje są raczej stonowane...

Ale już nasi skoczkowie zaczynają pokazywać tendencje zwyżkującą. Nawet po weekendach w Niżnym Tagile i Ruce, gdzie starty były nieudane, byłem spokojny. Wiem, że chłopaki są świetnie przygotowani do sezonu, który trwa przecież cztery miesiące, za około dwa są Igrzyska Olimpijskie. Jestem spokojny - oni za dużo potrafią i za dużo pracowali, by to miało wyglądać tak jak na ten moment wygląda. Od środy były ćwiczyli w Wiśle i jest efekt, bo aż 11 naszych skoczków weszło do niedzielnego konkursu. To są dobre symptomy. Coraz lepiej skacze Piotr Żyła i Kamil Stoch. Dawid Kubacki zaczyna się łapać. Pamiętajmy, że skocznia w Wiśle to mniejszy obiekt, takie mniejsze K-120. Nie wiem czy to będą wystrzałowe sukcesy, ale będzie postęp.

Kamil Stoch zaapelował do wszystkich. To dla niego bardzo ważne, pomóc może każdy

Domyślam się, że jest pan odporny na krytykę trenera Michala Doleżala, którą zresztą już kilka razy przerabialiśmy.

Trener Doleżal jest świetnie wpasowany w ten sztab. Nie ma powodu, by w niego wątpić. Obserwując proces szkoleniowy, widzę, że wszystko zostało zrobione prawidłowo i takie poczucie mają też zawodnicy. Teraz tylko trzeba czekać na moment, w którym zacznie to "odpalać". Widzę, że chłopaki zaczynają łapać rytm startowy. Najważniejsze przed nami i jestem spokojny, że jak oni wrócą do swojego poziomu, to automatycznie będą to miejsca w czołówce.

Jeśli, odpukać, na igrzyskach nie pójdzie to wtedy będziemy martwić?

Jak będę wszystko rozumiał i zobaczę, że coś jest zaniedbane, to będę się martwił. Jeśli nasze lokaty wynikną z zwykłej rywalizacji, to trzeba będzie przyjąć to na klatę i spokojnie do tego podejść. Później będą MŚ w lotach, igrzyska olimpijskie przecież nie zamykają nam sezonu. Ten pierwszy etap listopadowo-grudniowy jest taki, że ci skoczkowie są wypoczęci. Mają sportową formę, ale u niektórych ona jeszcze nie wychodzi. Potem jest Turniej Czterech Skoczni, który może mieć wiele niespodzianek i po nim wszystko się układa w logiczną całość. Zaczynają się imprezy docelowe i wtedy należy patrzeć na czołówkę, obserwować, kto może być kandydatem do medali. Będzie ciekawie i jestem pewny, że będziemy kandydatami do medali.

Piotr Żyła wykąpie się w lodowatej rzece? Trudno uwierzyć w te słowa

Przed nami również MŚ juniorów w Zakopanem. Będziemy liczyć na naszą młodzież z Janem Habdasem na czele.

Mamy takiego zawodnika, który już teraz jest kandydatem do medali MŚ juniorów. Będzie to rywalizacja na średniej krokwi. Janek Habdas ma wsparcie w tej juniorskiej grupie, choćby bracia Jojko, czy Jonak. Oni powinni być w szerokiej czołówce.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze