Apoloniusz Tajner

i

Autor: Cyfra Sport Apoloniusz Tajner

Apoloniusz Tajner stracił cierpliwość do polskich skoczków! Ważna decyzja, znalazł receptę na poprawę formy?

2021-12-06 7:43

Nie tak wyobrażali sobie początek zimowego sezonu polscy kibice. Skoczkowie wyraźnie zawodzą, a słabą atmosferę wokół kadry spotęgował występ Biało-Czerwonych w Wiśle. Jedynie 3 z 13 zawodników awansowało do drugiej serii konkursu indywidualnego, a żaden z nich nie zmieścił się w czołowej „10”. Kamil Stoch był jedenasty i od początku sezonu forma „Orła z Zębu” jest jedynym małym plusem polskiej reprezentacji. Pozostali zawodnicy nie są w najlepszej dyspozycji, na co zareagował w końcu sam prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Apoloniusz Tajner.

Nie najlepsze występy w Niżnym Tagile i Ruce zmartwiły wszystkich sympatyków skoków w Polsce, ale w kraju panowało przekonanie, że wiele wyjaśni się podczas weekendu PŚ na naszej ziemi. Niestety, całkiem udane kwalifikacje i optymistyczna spora część konkursu drużynowego, nie przełożyły się na indywidualne poczynania. Z rekordowego grona 11 skoczków na starcie konkursu, tylko Kamil Stoch, Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł zdołali awansować do drugiej serii. Ten drugi skakał w niedzielę znacznie poniżej oczekiwań, jakie powstały na podstawie jego prób oddawanych w Wiśle w poprzednich dniach. Punkty Zniszczoła są pozytywem, jednak kibice nie zadowolą się 26. miejscem, gdy w czołówce brakuje biało-czerwonych kadrowiczów. Od początku zimy Dawid Kubacki zmaga się z ogromnymi problemami, a konkurs w Wiśle był czwartym z rzędu, w którym nie przebrnął pierwszej serii. Pozostała siódemka zajęła miejsca 40-49, co można zrozumieć w przypadku debiutanta Jana Habdasa, ale nie bardzo w wykonaniu Jakuba Wolnego czy Klemensa Murańki. Podobnego zdania jest Apoloniusz Tajner.

Tak źle ze skoczkami nie było od 22 lat. Historia nie kłamie, to jest kompletna katastrofa!

W galerii poniżej możecie zobaczyć, jak na przestrzeni lat zmieniał się Apoloniusz Tajner:

Zdecydowana reakcja Tajnera

Prezes PZN z baczną uwagą śledził poczynania najlepszych skoczków świata w Wiśle. Był to ostatni weekend PŚ w rodzinnym mieście Adama Małysza za jego kadencji, a nadzieje na dobry występ Polaków były bardzo duże. 4. miejsce w sobotnim konkursie drużynowym pozostawiło niedosyt, gdyż podopieczni Michala Doleżala przez długi czas walczyli o zwycięstwo, jednak wpadka Kubackiego pozbawiła ich tej szansy. Okazało się, że sobota i tak była znacznie lepszym dniem dla polskich skoków, a prawdziwy kryzys ujawnił się w niedzielę. Tajner nie czekał z reakcją i na gorąco zabrał głos nt. dyspozycji Biało-Czerwonych.

Karolina Małysz promieniała w Wiśle. Piękna córka legendarnego sportowca dopingowała skoczków

- Nie ma co się czarować, że jest dobrze. Cała grupa złapała „dołek”. Jest słabiej, niż można było oczekiwać. Trzeba teraz znaleźć receptę, jak z tego wyjść. Należy zrobić coś, by przywrócić ich właściwy poziom sportowy. U każdego z zawodników występuje problem, który przeszkadza w oddawaniu dalekich skoków. Należy podjąć jakieś decyzje i być może zmodyfikować, zmienić pewne rzeczy. Musimy o tym porozmawiać. Wiele rzeczy jest już zaplanowanych. Być może trzeba będzie te plany pozmieniać, zmodyfikować. Widzę, że wszyscy nasi skoczkowie czują się nieswojo. Spotkanie ze sztabem zostanie zwołane jeszcze dzisiaj [w niedzielę – przyp.red.]. Na cóż tu czekać? – wyznał szczerze przed kamerą skijumping.pl Tajner.

Sonda
Pekin 2022: Polscy skoczkowie zdobędą medal na Igrzyskach Olimpijskich?

Efekty kryzysowej narady

Późnym wieczorem oficjalnie ogłoszono, że na następne zawody PŚ w Klingenthal pojedzie tylko 4 Polaków. Są to: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł i Paweł Wąsek. Dawid Kubacki, Klemens Murańka, Andrzej Stękała i Jakub Wolny udadzą się na treningi do Ramsau, gdzie swego czasu chętnie szlifował formę sam Adam Małysz. Ta decyzja zapadła zapewne po naradzie między sztabem szkoleniowym a PZN, a kibicom pozostaje mieć nadzieję, że wpłynie to na poprawę dyspozycji polskich skoczków.

Polska łyżwiarka wygrywa zawody Pucharu Świata. Andżelika Wójcik pobiła rekord Polski i zdobyła złoto.
Najnowsze