Tak źle nie było od ponad dwóch dekad! Polscy skoczkowie rywalizowali na własnej ziemi w Wiśle. To mógł być punkt zwrotny w tym sezonie, ale tak z pewnością nie będzie. W drużynówce Biało-czerwoni zajęli czwarte miejsce po jednym gorszym skoku Dawida Kubackiego. Niestety, konkurs indywidualny był jeszcze gorszy. W czołowej trzydziestce znalazło się miejsce tylko dla trójki podopiecznych Michala Doleżala. I to, co gorsza, na zdecydowanie odległych pozycjach. Jak wyliczył Adam Bucholz z portalu SkiJumping.pl, tak źle w tym wieku jeszcze nie było!
NIE PRZEGAP! Wiemy, kiedy kolejna transmisja ze skoków w TVP. Nie będzie trzeba czekać do Zakopanego!
Skoki w Wiśle. Fatalny wynik Polaków
Najwięcej oczek dla naszego kraju zdobył Kamil Stoch, który rywalizację indywidualną po dwóch dość równych skokach zakończył na jedenastym miejscu. 25. pozycję dopisał do swojego dorobku Piotr Żyła, a jedno miejsce dalej konkurs zakończył Aleksander Zniszczoł. Pozostali zawodnicy nawet nie znaleźli się w czołowej trzydziestce...
Brutalne statystyki dla kadry Michala Doleżala przytoczył Adam Bucholz. - W niedzielnym konkursie PŚ w Wiśle polscy skoczkowie zdobyli 35 pkt. do klasyfikacji Pucharu Narodów. To najgorszy wynik Biało-Czerwonych na polskiej ziemi od 19 grudnia 1999, kiedy żaden z Polaków nie awansował do finału w Zakopanem - napisał na Twitterze. To pokazuje, jak duży problem mają w tym roku nasi zawodnicy. Jest po prostu fatalnie! 3,
Puchar Świata w Wiśle: Wyniki konkursu indywidualnego
Konkurs indywidualny wygrał Austriak Jan Hoerl, który prowadził także po pierwszej serii. Drugie miejsce zajął Norweg Marius Lindvik, który wyprzedził kolejnego Austriaka, Stefana Krafta.
NIE PRZEGAP! Adam Małysz nie owijał w bawełnę po sobotnich skokach. Mocne słowa legendy