Sikorze można pozazdrościć celnego oka - świetnie strzela, a jeśli dodać do tego rosnącą formę biegową, podium wydaje się w jego zasięgu. Zwłaszcza że dzisiaj nasz biatlonista wystartuje w biegu indywidualnym na 20 km - dystansie, na którym odnosił już sukcesy (złoto na mistrzostwach świata w Anterselvie i srebrny medal w Oberhofie). W pierwszym starcie w tym sezonie właśnie w biegu indywidualnym Sikora zajął 5. miejsce. Gdyby nie jedno pudło na strzelnicy, stałby na podium.
Patrz też: Biatlon. Tomasz Sikora odtruty
Polak postara się przerwać królowanie Norwegów, na których w tym sezonie nie ma mocnych. Wygrali wszystkie z dotychczas rozegranych startów, zamieniając się tylko kolejnością na podium. Do Ole Einara Bjoerndalena (36 l.) i Emila Hegle Svendsena (25 l.) dołączył Tarjen Boe (22 l.), który może okazać się czarnym koniem sezonu.