Adam Małysz

i

Autor: ALEX MARCINOWSKI / SUPER EXPRESS Adam Małysz

Wielkie zamieszanie!

Burza wokół Adama Małysza! Nie mógł się tego spodziewać. Tajemnica ujrzała światło dzienne

2024-04-06 21:45

Adam Małysz oswoił się już z rolą prezesa Polskiego Związku Narciarskiego, ale właśnie znalazł się w bardzo nieprzyjemnej sytuacji. Wszystko przez jego wieloletniego kolegę - Rafała Kota, który wygadał się w rozmowie z Polsatem Sport, że Małysz zwolni trenerów kadry B. Ci dowiedzieli się o wszystkim z mediów. Nic dziwnego, że atmosfera w polskich skokach zrobiła się gęsta.

Adam Małysz jest obecnie najważniejszą postacią polskich sportów zimowych. Spośród nich to skoki narciarskie są ulubioną dyscypliną Polaków i budzą największe emocje, które znowu są ogromne. Po nieudanym sezonie to nie powinno dziwić, ale minęły już dwa tygodnie i wydawało się, że będą opadać. Tymczasem zgodnie z doniesieniami prawdziwe trzęsienie ziemi czeka kadrę B, która wypadła zimą jeszcze gorzej od kadry A prowadzonej przez Thomasa Thurnbichlera. Polscy skoczkowie na zapleczu właściwie nie istnieli, choć przed sezonem zatrudniono nowy sztab szkoleniowy. David Jiroutek i Radek Zidek zupełnie sobie nie poradzili, za co zapłacą posadami. Potwierdził już to Rafał Kot, będący członkiem zarządu PZN, choć trenerzy jeszcze o tym nie wiedzieli.

Aleksander Zniszczoł wściekł się na trenera. Te słowa bardzo go zabolały, ostra reakcja skoczka

Jak ustalił portal Sport.pl, czescy trenerzy kadry B mieli dowiedzieć się o wszystkim w poniedziałek na spotkaniu z Małyszem. Prezesa PZN uprzedził jednak członek zarządu związku, który w rozmowie z Polsatem Sport podsumował miniony sezon i wygadał się ws. przyszłości Jiroutka i Zidka. Rafał Kot odpowiedział, czy pierwszy z nich zostanie trenerem. - Nie. Tam też szykuje się zmiana. Odejdzie nie tylko on, ale też jego zastępca. Panowie nie spełnili oczekiwań - przyznał wprost były fizjoterapeuta kadry, a obecnie pracownik PZN odpowiedzialny za sport akademicki, współpracę z OZN-ami i klubami położonymi w Tatrach oraz na wschód od nich.

Żona polskiego skoczka odsłoniła kawał ciała. Jedno od razu rzuciło się w oczy

Burza wokół Adama Małysza

Fakt, że Jiroutek i Zidek dowiedzieli się o zwolnieniu z mediów nie przystoi powadze polskiego związku. Czesi mają prawo czuć żal, bo wszystko powinno odbyć się zgodnie z planem - na spotkaniu z Małyszem. Pewnym pocieszeniem może dla nich być kilka propozycji na przyszłość. Jakub Balcerski ze Sport.pl informuje, że Zidek po siedmiu latach w Polsce powinien wrócić do ojczyzny, gdzie ma zająć się pracą z juniorami. Z kolei Jiroutek prawdopodobnie ma oferty z Kazachstanu, Francji i kombinacji norweskiej.

Najnowsze