Dawid Kubacki postanowił zabrać głos tuż przed rozpoczęciem PŚ Zakopane. Sportowiec w rozmowie z portalem "skijumping.pl" przyznał, że w trakcie kontaktu z polską publicznością zdarza mu się czuć ciarki na ciele. Wszystko przez hymn Polski, który wykonywany acapella sprawia, że sportowiec nie może powstrzymać emocji. Cała prawda wyszła na jaw.
Dawid Kubacki niezwykle przeżywa hymn Polski. O wszystkim powiedział
Okazuje się, że Kubacki słysząc hymn Polski wykonywany acapella czuje wielkie emocje. Jak sam przyznaje, bardzo chciałby przeżyć to jeszcze raz na swojej skórze, a okazja będzie ku temu conajmniej bardzo dobra, zważając na fakt, że Polak jest wielkim faworytem konkursu na Wielkiej Krokwi.
- Dla mnie każdy konkurs jest istotny, do każdego podchodzę w ten sam sposób. Myślę o swoich zadaniach na skoczni. Przy dobrych wiatrach może to pozwolić na bardzo dobre miejsce, bądź wygraną, ale nie na wszystko mam wpływ. Nastawiam się na zadania, a nie wynik. Fajnie byłoby poczuć atmosferę Zakopanego z perspektywy najwyższego stopnia podium, co miałem okazję poczuć podczas drużynówki, bądź z niższego stopnia indywidualnie. Ciarki przechodzą po plecach, kiedy tłum śpiewa hymn a cappella. Niemniej, to dzieje się po zawodach. W trakcie konkursu człowiek musi być skoncentrowany na swojej robocie. Nie można kalkulować, trzeba pracować, a to może otworzyć furtkę do fajnego rezultatu - przyznaje Dawid Kubacki cytowany przez portal "skijumping.pl"